Chodziło o sprawę odmowę zwrotu zatrzymanego prawa jazdy w zakresie kategorii C i C+E, która trafiła do starosty. Zgodnie z przeprowadzoną analizą wyjaśniono, że strona posiada uprawnienia do kierowania pojazdami w zakresie kategorii A, B, C, B+E, C+E, jednakże dokument prawa jazdy stwierdzający te uprawnienia został zatrzymany postanowieniem prokuratorskim. Następnie wobec strony sąd orzekł zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres dwóch lat, z wyłączeniem pojazdów, do których prowadzenia wymagane jest prawo jazdy kat. C+E.
Powołując się na taki stan prawny, starosta stwierdził, że nie jest możliwy zwrot dokumentu prawa jazdy, jeśli wniosek o zwrot dotyczy kategorii C oraz C+E, a zatrzymano prawo jazdy kategorii B. Następnie starosta cofnął stronie uprawnienia do kierowania pojazdami w zakresie prawa jazdy kategorii A, B i B+E, co nastąpiło zgodnie z zakresem środka karnego zastosowanego przez sąd powszechny.
Od tej decyzji strona złożyła odwołanie zarzucając staroście nadmierną represyjność. Miała przejawiać się w tym, że choć sąd powszechny uwzględnił sytuację zawodową i umożliwił stronie wykonywanie zawodu kierowcy pozostawiając kategorię prawa jazdy C, C+E, to działanie organu niweczy powyższy zamiar sądu. Kierowca stwierdził, że został podwójnie ukarani, a na braku możliwości zarabiania ucierpi jego rodzina.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze podtrzymało decyzję starosty i sprawa trafiła do sądu administracyjnego. Skarżący podkreślił w skardze konieczne jest wyjaśnienie dokładne wyjaśnienie tego, że sąd powszechny orzekł wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych z wyłączeniem kategorii C i C+E oraz, że ukarano go w trybie administracyjnym, podczas gdy został już ukarany w trybie karnym.
Sąd administracyjny wyjaśnił, że to, że skarżący ma orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych w zakresie wszystkich kategorii oprócz kategorii C oraz C+E, oznacza, że zakaz ten obowiązuje również co do kategorii B. Nie może on zatem biegać się o wydanie, o zwrot zatrzymanego prawa jazdy jak też o przywrócenie uprawnienia w zakresie kategorii C oraz C+E.
Co więcej, jak stwierdził WSA nie doszło do podwójnego ukarania skarżącego (najpierw administracyjnego a następnie karnego). Sąd powszechny dokonał bowiem ukarania skarżącego na podstawie, zaś organ administracji jedynie odmówił zwrotu prawa jazdy – nie jest o to kara administracyjna, ale dopuszczone przez ustawodawcę dookreślenie administracyjne skutków tego środka karnego.
- Trudno zaakceptować pogląd, że osoba posiadająca orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów kategorii B mogłaby w okresie obowiązywania tego zakazu korzystać z uprawnień do prowadzenia innych pojazdów (np. kategorii C) i nadal stwarzać zagrożenie w ruchu – czytamy w podsumowaniu orzeczenia sądu.
Podstawa prawna
Orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku z 6 października 2015 r., sygn. akt II SA/Bk 369/15