Przewodniczący komisji Stanisław Piotrowicz (PiS) wskazał w odpowiedzi, że prokuratura nie została wpisana do konstytucji, w odróżnieniu od kilku innych instytucji. Jak ocenił, oznacza to, że ustawodawca przewidywał miejsce prokuratury zbliżone do MS. Natomiast Bartłomiej Wróblewski (PiS) przypomniał, że połączenie MS z PG było od dawna postulatem jego ugrupowania. "Wiemy, jak zakończyły się wybory, jeśli chodzi o główne założenia, to decyzje podjęli wyborcy" - mówił.
"Ministerstwo jest wielkim orędownikiem nowej ustawy, albowiem pozwoli to doprowadzić do sytuacji, w której prokuratura będzie mogła elastycznie i sprawnie, w celu służenia społeczeństwu, reagować na zagrożenia, które mogą dotknąć Polskę i jej obywateli w przyszłości i w teraźniejszości" - odpowiadał na krytykę opozycji wiceminister sprawiedliwości Bogdan Święczkowski. Dodał, że projekty dążą do tego, aby "bezpieczeństwo Polaków było w odpowiedni sposób chronione".
Obecny na posiedzeniu aktualny szef prokuratury Andrzej Seremet zaznaczył, że kwestia utrzymania, bądź nie, rozdziału MS od PG jest decyzją polityczną. "Natomiast prokuratura, według jej zadań, nie jest organem, który ma zapewniać bezpieczeństwo i ład publiczny, od tego jest policja i inne organy" - wskazał.
Posłowie Nowoczesnej i PO zgłosili poprawki, zgodnie z którymi m.in. miałby zostać utrzymany rozdział urzędów ministra i szefa prokuratury. Poprawki te - podobnie jak inne zgłoszone do kwestii relacji między prokuratorem prowadzącym śledztwo, a prokuratorami przełożonymi - nie uzyskały poparcia komisji.
Wszystkie - nierekomendowane przez komisję - poprawki opozycji zgłaszane są następnie jako wnioski mniejszości.
Projekty Prawa o prokuraturze oraz przepisów wprowadzających to w zeszłym tygodniu trafiły do dalszych prac w komisji sprawiedliwości i praw człowieka. We wtorek i środę projekty omówiła podkomisja. Podczas jej prac nie zaproponowano zmian w odniesieniu do zasadniczych koncepcji przewidywanej reformy. Sprawozdaniem podkomisji w piątek zajmuje się komisja sprawiedliwości. Wcześniej podczas I czytania w Sejmie za odrzuceniem projektów opowiadały się wszystkie kluby opozycyjne.
Po zmianach Prokurator Generalny ma uzyskać prawo bezpośredniego kierowania prokuraturą, wydawać zarządzenia, wytyczne i polecenia. W miejsce Prokuratury Generalnej ma być powołana Prokuratura Krajowa; w miejsce prokuratur apelacyjnych - prokuratury regionalne. Jeden z przepisów przejściowych stanowi natomiast, że z dniem wejścia ustawy w życie wygasają kadencje prokuratorów powołanych do pełnienia funkcji w jednostkach prokuratury powszechnej.
W Prokuraturze Krajowej będą mogły być prowadzone śledztwa w sprawach "o obszernym materiale dowodowym, a także zawiłych pod względem faktycznym lub prawnym" - niezależnie od ich właściwości miejscowej i rzeczowej, o czym będzie decydował Prokurator Generalny.
Na poziomie PK funkcjonować też ma Wydział Spraw Wewnętrznych, którego zadaniem będzie prowadzenie postępowań przygotowawczych w sprawach "najpoważniejszych czynów przestępnych popełnionych przez sędziów, prokuratorów i asesorów".
Zakładana jest likwidacja odrębnej prokuratury wojskowej. Projekt znosi też obowiązującą obecnie kadencyjność funkcji kierowniczych w prokuraturze. Obecną Krajową Radę Prokuratury ma zastąpić - złożona wyłącznie z prokuratorów - Krajowa Rady Prokuratorów przy PG. Prokuratorskie postępowania dyscyplinarne mają stać się jawne. Zapisano jednocześnie, iż "nie stanowi przewinienia dyscyplinarnego działanie lub zaniechanie prokuratora podjęte wyłącznie w interesie społecznym".
Datę wejścia w życie reformy określono na 4 marca 2016 r. Część przepisów, m.in. dotyczących likwidacji prokuratury wojskowej, miałaby wejść w życie 4 kwietnia.