Czy cisza nocna obowiązuje w Sylwestra? Kiedy można zacząć odpalanie fajerwerków? I w końcu jak bezkarnie świętować 31 grudnia?

Najczęstszym noworocznym wykroczeniem jest zakłócanie ciszy nocnej. Nie ma bowiem żadnych wyjątków co do jej przestrzegania w sylwestrową noc. Znacznie surowsze konsekwencje (nie tylko prawne) niesie za sobą jednak nieprawidłowe obchodzenie się z pirotechniką tego dnia.

Cisza nocna a noworoczne świętowanie

Według litery prawa huczne świętowanie Nowego Roku jest wykroczeniem przeciwko porządkowi i spokojowi publicznemu.

„ Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny” - czytamy w kodeksie wykroczeń.

Polskie prawodawstwo nie określa jednak wprost ram czasowych ciszy nocnej. Powszechnie przyjęty obyczaj nakazuje jej przestrzeganie w godzinach od 22 do 6 rano. Podstawy prawnej potwierdzającej przyjęty zwyczaj można doszukać się w kodeksie postępowania karnego. Definiowane tam godziny ciszy nocnej, stały się powszechnie obowiązującymi, mimo, że określone zostały w paragrafie regulującym zasady przeszukiwania pomieszczeń przez policjantów.

Dobrym zwyczajem, który pozwoli uniknąć interwencji straży miejskiej, jest poinformowanie osób, które potencjalnie mogą zgłosić naruszenie ciszy nocnej, o planowanym świętowaniu tego dnia.

Fajerwerki tylko w noc sylwestrową?

Zasadniczo odpalanie rac, petard czy fajerwerków jest w Polsce bezwzględnie zakazane. W/w przepisy kodeksu wykroczeń, nawiązujące do przestrzegania ciszy nocnej, nie przewidują wyjątków czy też ograniczeń czasowych. Dopiero przepisy prawa lokalnego tj. zarządzenie wojewody czy uchwała rady gminy, mogą wskazać ramy czasowe, w których dopuszcza się używanie fajerwerków. Tym samym, w większości miast w Polsce „strzelać” legalnie można 31 grudnia i 1 stycznia.

Przepisy prawa lokalnego mogą także nałożyć całkowity zakaz wykorzystywania materiałów pirotechnicznych. Tak też postanowiły władze Wrocławia rezygnując z pokazów pirotechnicznych. „Wychodzimy naprzeciw potrzeb właścicieli czworonogów, a także starszych osób, którzy skarżyli się na hałas spowodowany przez fajerwerki. W tym roku Wrocław nie strzela” – informuje Urząd Miejski.

„Przywilej” nadany przez władze lokalne co do możliwości odpalania fajerwerków w noc sylwestrową ma charakter wyłączny. Oznacza to, że odpalanie petard w każdym innym dniu podlega przepisom kodeksu wykroczeń. Wówczas za „strzelanie” grozi 14-dniowy areszt, kara ograniczenia wolności albo kara grzywny.

To jednak nie jedyne ograniczenia związane z pirotechniką w noc sylwestrową. Poza prawem lokalnym i kodeksem wykroczeń, o konsekwencjach prawnych informuje także ustawa o wykonywaniu działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami i technologią o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym.

Ustawodawca zaznacza, że wyroby pirotechniczne (tj. m.in. rzymskie świece, petardy czy świece dymne) mogą być sprzedawane wyłącznie osobom pełnoletnim. Ponadto, sprzedawane wyroby muszą posiadać koncesję. Naruszenie tych kluczowych przepisów grozi karą grzywny, karą ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. Nieprawidłowe korzystanie z materiałów pirotechnicznych niesie za sobą nie tylko sankcje prawne. Ponad nimi stoi kwestia bezpieczeństwa. „Petard nigdy nie odpalajmy trzymając je w rękach. Pamiętajmy o zachowaniu bezpieczeństwa przy odpalaniu fajerwerków, a przede wszystkim o rozsadek i rozwagę”- apeluje Komenda Główna Policji.

Podstawa prawna:
Art. 31 i 37 ustawy z dnia 22 czerwca 2001 r. o wykonywaniu działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami i technologią o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym
Art. 51 §1-2 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń
Art. 221. § 1. Ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks postępowania karnego