Domysły strony pozwanej co do tego, że powodowe stowarzyszenie de facto zarabia na wszczynaniu procesów sądowych, nie może stanowić podstawy do odrzucenia pozwu.
Michał Szpakowski adwokat / Dziennik Gazeta Prawna
TEZA Sąd pracy jest uprawniony jedynie pod względem formalnym do kontroli, czy dany podmiot jest organizacją pozarządową i czy z ustawy bądź statutu nie wynika prowadzenie przez niego działalności gospodarczej. Nie może zaś prowadzić postępowania dowodowego co do charakteru i zadań faktycznie realizowanych i czynić ustaleń w tym zakresie sprzecznych z wpisem do Krajowego Rejestru Sądowego.
STAN FAKTYCZNY Stowarzyszenie w imieniu trzech prawników złożyło pozew przeciwko pracodawcy o ryczałt za noclegi. Druga strona twierdziła, że pozew nie pochodzi od podmiotu uprawnionego. Stowarzyszenie tak naprawdę nie działa w celu ochrony praw pracowniczych i ubezpieczonych, a więc nie realizuje de facto swoich celów statutowych, tylko prowadzi działalność gospodarczą nakierowaną na osiągnięcie zysku.
Sąd I instancji odmówił jednak odrzucenia pozwu. Pozwany zaskarżył orzeczenie.
UZASADNIENIE Sąd okręgowy również nie dopatrzył się przesłanek uzasadniających odrzucenie pozwu.
Organizacje pozarządowe, których zadanie statutowe nie polega na prowadzeniu działalności gospodarczej, mogą dla ochrony praw obywateli wszcząć postępowanie oraz wziąć udział w postępowaniu.
Sąd podkreślił również, że organizacje pozarządowe (jeśli mieści się to w ramach ich zadań statutowych) w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, jeżeli uzyskają na to zgodę w formie pisemnej od pracownika, mogą wytoczyć powództwo, a także przystąpić do toczącego się postępowania obok pracownika.
W takim przypadku działają w interesie podmiotu, na rzecz którego powództwo wytoczyły lub do którego przyłączyły się w toku postępowania. Warunkiem dopuszczenia do udziału w postępowaniu w sprawach z zakresu prawa pracy organizacji pozarządowej jest więc wyłącznie realizowanie przez tę organizację zadań statutowych oraz wskazana pisemna zgoda pracownika.
Sąd zauważył również, że jest uprawniony jedynie pod względem formalnym do kontroli, czy dany podmiot jest organizacją pozarządową i czy z ustawy bądź statutu nie wynika prowadzenie przez niego działalności gospodarczej, a także czy w myśl statutu realizuje on zadania określonego rodzaju. Sąd nie może zaś prowadzić postępowania dowodowego co do charakteru i zadań faktycznie realizowanych i czynić ustaleń w tym zakresie sprzecznych z wpisem do KRS. Zgodnie bowiem z art. 8 ustawy – Prawo o stowarzyszeniach (Dz.U. z 2001 r. nr 79 poz. 855 ze zm.) nadzór nad działalnością stowarzyszeń należy do:
● wojewody właściwego ze względu na siedzibę stowarzyszenia – w zakresie nadzoru nad działalnością stowarzyszeń jednostek samorządu terytorialnego,
● starosty właściwego ze względu na siedzibę stowarzyszenia – w zakresie nadzoru nad innymi niż wymienione w pkt 1 stowarzyszeniami.
Prawidłowość wpisu do rejestru może być natomiast kwestionowana wyłącznie w postępowaniu rejestrowym. Osobowość prawna stowarzyszenia jest bowiem ściśle związana z konstytutywnym wpisem do KRS.
W ocenie sądu ustalenie przez sąd rejonowy, że stowarzyszenie jest organizacją pozarządową, nie stanowi jednostki sektora finansów publicznych, posiada osobowość prawną, jest wpisane do KRS i w ramach statutowych zajmuje się m.in. ochroną praw pracowniczych w sprawach z zakresu prawa pracy, nie prowadząc przy tym działalności gospodarczej, było wystarczające dla stwierdzenia jego zdolności sądowej i formalnej legitymacji procesowej do wytoczenia we własnym imieniu powództwa, na rzecz wyrażających na to zgodę pracowników.
Postanowienie Sądu Okręgowego w Łodzi z 18 września 2015 r., sygn. akt VII Pz 77/15
DGP przypomina
Ochrona obywateli czy sposób na biznes
O stowarzyszeniach, które jakoby miały zarabiać na swojej działalności, zrobiło się głośno w 2011 r. Wówczas chodziło o składnie pozwów do SOKiK. Mechanizm działania był prosty: profesjonalny pełnomocnik reprezentujący kilku konsumentów masowo składał w ich imieniu pozwy o uznanie postanowień wzorców umownych za niedozwolone. W międzyczasie wysyłał do pozwanych firm pisma z wezwaniem do zapłaty kosztów zastępstwa procesowego oraz z zapewnieniem, że po uiszczeniu odpowiedniej kwoty odstąpi od powództwa. Kwoty te często były bardzo wysokie. Choć rozporządzenie określające stawki kosztów zastępstwa procesowego stanowi, że w tym postępowaniu SOKiK może przyznać konsumentowi 360 zł zwrotu kosztów zastępstwa, to pełnomocnicy zazwyczaj reprezentowali jednocześnie kilku konsumentów, a ponadto w stosunku do każdej z niedozwolonych klauzul wytaczali osobny pozew. Od pewnego czasu SOKiK przestał więc obciążać w tego typu sprawach przegrywające strony kosztami postępowań.
KOMENTARZ EKSPERTA
Weryfikacja organizacji
Sąd w analizowanej sprawie dokonał jedynie formalnego badania statutu i wpisu w Krajowym Rejestrze Sądowym. Zgodnie z art. 8 kodeksu postępowania cywilnego działalność w celu osiągnięcia zysku nie może być „statutowym zadaniem” wstępującej do postępowania organizacji. To sformułowanie stanowi pozostałość pierwotnego brzmienia art. 8 kodeksu postępowania cywilnego z 1964 r. Od 2012 r. przepis wyraźnie posługuje się pojęciem organizacji pozarządowej zdefiniowanym w art. 3 ust. 2 ustawy o organizacjach pożytku publicznego i wolontariacie (Dz.U. 2003 nr 96 poz. 873 ze zm.). Zgodnie z tym przepisem organizacją pozarządowa nie może „działać w celu osiągnięcia zysku”. To określenie może stanowić podstawę faktycznej weryfikacji, czy organizacja faktycznie działająca w celu osiągnięcia zysku nie nadużywa formuły wstąpienia do postępowania. Powstaje jednak pytanie jak sąd meriti miałby weryfikować tę kwestię. Inicjatywą w tym zakresie musi wykazać się strona kwestionująca prawo wstąpienia organizacji do postępowania, zaś każdy przypadek musi być rozpatrywany indywidualnie.