"Konieczność ochrony finansów przyjmującego państwa członkowskiego uzasadnia sprawdzanie, przy rozpatrywaniu wniosków o określone świadczenia socjalne, czy wnioskodawcy legalnie zamieszkują w tym państwie członkowskim, zgodnie z prawem Unii" - ocenił rzecznik generalny.
Jak podkreślił, ustawodawstwo Zjednoczonego Królestwa nie nakłada dodatkowego wymogu na obywateli z innych państw UE w stosunku do zwykłego przebywania, lecz chodzi tu o zbadanie zgodności z prawem pobytu w świetle prawa Unii w ramach przyznawania określonych świadczeń socjalnych.
Dodał, że tego rodzaju postępowanie jest środkiem służącym upewnieniu się przez przyjmujące państwo członkowskie, że świadczenia socjalne nie będą przyznawane osobom, którym przyznawać ich nie ma ono obowiązku, ponieważ osoby te nie spełniają wymogów legalnego pobytu ustanowionych dyrektywą unijną 2004/38.
Komisja Europejska pozwała Wielką Brytanią w maju 2013 roku. Jak wówczas tłumaczyła, otrzymywała skargi od osób mieszkających w Zjednoczonym Królestwie, które choć płaciły podatki w tym kraju, nie otrzymały zasiłków, gdy straciły pracę. Skargi wpływały także od polskich obywateli, których według danych statystycznych w W. Brytanii mieszka obecnie 853 tys. Stanowią oni największą grupę narodową wśród osób bez brytyjskiego paszportu.
Jak podkreślała KE, zgodnie z unijnymi zasadami zasiłki w Wielkiej Brytanii mogą otrzymywać tylko pracownicy z innych krajów członkowskich, ich najbliższa rodzina, bądź stali rezydenci, czyli osoby które mają tzw. "centrum życiowych interesów" w tym kraju. To samo dotyczy obywateli Wielkiej Brytanii ubiegających się o zasiłki w innych krajach UE.
Komisja zaznaczyła także, że nawet jeżeli przyjąć, iż badanie zgodności z prawem pobytu może być niezależne od badania zwykłego przebywania, to w każdym razie Zjednoczone Królestwo narusza prawo UE, gdyż uważa ona, że badanie to – przeprowadzane w związku z postępowaniem w sprawie przyznania świadczenia socjalnego – jest dyskryminujące, ponieważ nakłada wymóg mający zastosowanie wyłącznie do obywateli innych państw.
Obecna opinia wydana przez rzecznika generalnego nie jest jeszcze wiążąca, trzeba poczekać na orzeczenie Trybunału, ale w większości przypadków (choć nie wszystkich) te orzeczenia są zbieżne z wcześniejszą opinią rzecznika generalnego w danej sprawie.
Trybunał Sprawiedliwości UE w Luksemburgu m.in. interpretuje prawo unijne na prośbę sądów krajowych czy instytucji unijnych (tzw. pytanie prejudycjalne), ale to sąd krajowy rozstrzyga potem sprawę zgodnie z orzeczeniem Trybunału. Wykładnia unijnej Temidy jest ważna dla sądów innych państw członkowskich orzekających w podobnych sprawach.