A gdyby chodziło jej wyłącznie o przekaz informacyjny, to napis nie musiałby być tak duży i podświetlony. Mógłby także znajdować się na parterze budynku i mieć postać szyldu
Michał Paprocki radca prawny z Kancelarii Radcowskiej Chmaj i Wspólnicy / Dziennik Gazeta Prawna
TEZA O tym, czy informacja o firmie może być uznana za reklamę, świadczy cel jej rozpowszechniania.
STAN FAKTYCZNY W trakcie kontroli organy nadzoru budowlanego stwierdziły, że na budynku położonym na obszarze układu urbanistycznego wpisanego do rejestru zabytków i na terenie ścisłej ochrony konserwatorskiej, na wysokości trzeciego piętra umieszczona została tablica zawierająca nazwę spółki.
Zgodnie z przepisami obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego każdorazowe działania inwestorskie wymagają uzyskania pozytywnego uzgodnienia z właściwymi służbami konserwatorskimi. Ponadto miejscowy plan uznawał za niedopuszczalne umieszczanie reklam wielkogabarytowych i tablic reklamowych na elewacjach budynków oraz szyldów i reklam powyżej wysokości linii parterów budynków. Inspektor nadzoru budowlanego nakazał inwestorowi rozbiórkę napisu.
Organ odwoławczy uchylił decyzję z powodu błędnego ustania kręgu uczestników postępowania. W ocenie wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego w sprawie chodzi o instalację urządzenia reklamowego (art. 29 ust. 2 pkt 6 ustawy – Prawo budowlane).
Zatem rozstrzygnięcie powinno zostać wydane na podstawie art. 50–51 tej ustawy. Organ odwoławczy stwierdził, że wbrew twierdzeniom spółki nie można przyjąć, że sporne urządzenie ma charakter czysto informacyjny.
Urządzenie w sposób oczywisty ma na celu uwidocznienie i rozpropagowanie nazwy przedsiębiorstwa i poinformowanie, gdzie ma ono swoją siedzibę. Gdyby chodziło wyłącznie o przekaz informacyjny, napis nie musiałby być tak dużych rozmiarów i podświetlony oraz mógłby znajdować się na parterze budynku i mieć postać szyldu czy tablicy informacyjnej.
Spółka wniosła skargę, którą wojewódzki sąd administracyjny oddalił. Podzielił stanowisko organów, że napis stanowi reklamę, której umieszczenia w tym miejscu zabraniają przepisy. Uznał również, że w sprawie powinien mieć zastosowanie tryb likwidacji skutków samowoli budowlanej określony w art. 50–51 ustawy – Prawo budowlane.
Z art. 29 ust. 2 pkt 6 ustawy wynika bowiem, że instalowanie tablic i urządzeń reklamowych stanowi wykonywanie robót budowlanych, które w przypadku ich usytuowania na obiektach wpisanych do rejestru zabytków wymagają uzyskania pozwolenia na budowę. Jednocześnie art. 39 ust. 1 Prawa budowlanego nakłada obowiązek uzyskania pozwolenia konserwatora zabytków na prowadzenie robót budowlanych przy obiekcie wpisanym do rejestru zabytków lub na obszarze wpisanym do rejestru zabytków, przed wydaniem decyzji o pozwoleniu na budowę. Spółka zaskarżyła wyrok.
UZASADNIENIE Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę. Odwołując się do orzecznictwa, jak też definicji słownikowych pojęcia „reklama” stwierdził, że składają się na nie dwa elementy: informacja o towarze/usłudze oraz zachęta do zakupu towaru/usługi.
Element motywacyjny, charakteryzujący reklamę, nie musi wynikać wprost z jej treści. Pod względem treści reklama nie musi więc różnić się od zwykłej informacji. O tym, czy informacja jest reklamą, świadczy cel jej rozpowszechniania. Z kolei cel należy odczytywać na podstawie okoliczności, kontekstu, w którym ta informacja funkcjonuje.
Zdaniem NSA organ instancji zasadnie uznał, że umieszczenie informacji o firmie na podświetlanej tablicy, wysoko zawieszonej, ma na celu rozpropagowanie tej firmy i tym samym zainteresowanie potencjalnych klientów jej działalnością.
Ten sposób przyciągania uwagi do firmy wykracza poza zwykłą informację o siedzibie podmiotu gospodarczego. Z kolei uznanie tej tablicy za reklamę oznacza, że WSA prawidłowo przyjął, że umieszczenie reklamy na elewacji budynku narusza ustanowiony we planie zagospodarowania zakaz umieszczania reklam wielkogabarytowych na elewacjach budynków oraz szyldów i reklam powyżej wysokości linii parterów budynków.
Za niezasadne NSA uznał twierdzenia spółki, że skoro budynek, na którym umieszczono tablicę, nie jest wpisany do rejestru zabytków, to nie miał zastosowania art. 29 ust. 2 pkt 6 pr.bud.
Skoro do rejestru wpisany jest zespół urbanistyczny jako całość, to on stanowi „obiekt wpisany do rejestru zabytków” w rozumieniu przepisu.
Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 25 czerwca 2015 r., sygn. akt II OSK 2856/13
DGP przypomina

Instalowanie urządzeń reklamowych
Przeciwko obejmowaniu wielkogabarytowych urządzeń reklamowych zakresem art. 29 ust. 2 pkt 6 praw. bud. przemawia użyty w tym przepisie wyraz „instalowanie”. Zwrot odnosi się do wykonywania robót budowlanych związanych z już istniejącym obiektem budowlanym. Nie dotyczy on natomiast wykonywania nowego obiektu budowlanego. Instalowanie oznacza zatem w szczególności przymocowanie, połączenie, złączenie lub przywieszenie określonego urządzenia do istniejącego już podstawowego obiektu budowlanego (wyrok WSA w Poznaniu z 10 grudnia 2014 r., sygn. akt II SA/Po 616/14)
KOMENTARZ EKSPERTA
Informacja a reklama
Słusznie wskazał NSA, że podświetlana tablica z dwoma elementami graficznymi, zawieszona na wysokości trzeciego piętra, stanowi reklamę. Warta podkreślenia jest teza, że o tym, czy informacja jest reklamą, świadczy cel jej rozpowszechniania. W wyroku z 2 października 2007 r. (sygn. akt II CSK 289/07), którego tezy znajdują zastosowanie w tej sprawie, SN wskazał, że reklama oznacza każde przedstawienie (wypowiedź) w jakiejkolwiek formie w ramach działalności handlowej, gospodarczej, rzemieślniczej lub wykonywania wolnych zawodów, dokonane w celu wspierania zbytu towarów lub usług. Przy rozróżnieniu informacji od reklamy trzeba mieć na względzie, że podstawowym wyznacznikiem przekazu reklamowego jest nie tylko mniej lub bardziej wyraźna zachęta do kupna towaru, ale i faktyczne intencje podmiotu dokonującego przekazu oraz odbiór przekazu przez tych, do których jest kierowany. Został zatem naruszony zakaz określony w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego.