Rządowy projekt nowelizacji dostosowuje polskie prawo do nowych dyrektyw Unii Europejskiej, wydanych już po kryzysie finansowym (tzw. dyrektywa CRDIV i rozporządzenie CRR).
Nowela zawiera przepisy uzupełniające wobec projektu ustawy o nadzorze makroostrożnościowym, stąd będzie przez posłów rozpatrywana razem z tamtym projektem.
Przygotowanie projektu ustawy, jak głosi uzasadnienie, wymagało "przyjęcia szeregu specyficznych rozwiązań zapewniających adekwatność dokonywanej implementacji przy jednoczesnym uwzględnieniu rozwiązań funkcjonujących w obecnie obowiązujących regulacjach dotyczących rynku finansowego i uwarunkowań systemowych".
Chodziło głównie o prawidłowe wskazanie w przepisach prawa krajowego właściwego organu w rozumieniu dyrektywy CRD IV i rozporządzenia CRR, czyli takiego, który będzie miał możliwość aktywnego przeciwdziałania np. niekontrolowanej upadłości instytucji finansowych i wydawania zarządzeń z tym związanych.
Za taki organ w projekcie uznana jest Komisja Nadzoru Finansowego. Tym niemniej zgodnie z polską konstytucją KNF nie może stanowić aktów normatywnych. Organem, który będzie stanowił akty normatywne adresowane - zgodnie z przepisami rozporządzenia CRR - do instytucji kredytowych i firm inwestycyjnych będzie zatem minister finansów - wynika z uzasadnienia propozycji.
"Podkreślić należy, że nieprzyznawanie KNF uprawnień do wydawania powszechnie obowiązujących aktów o charakterze generalnym i abstrakcyjnym uwarunkowane jest jedynie ze względów na wskazane wyżej unormowania ustrojowe (ograniczenia konstytucyjne - PAP), gdyż w ocenie nadzorczej (funkcjonalnej) instrumenty tego rodzaju niewątpliwie pozwalałyby w sposób bardziej efektywny realizować cele zdefiniowane przez prawodawcę europejskiego" - dodano w dokumencie.
Jednak, w myśl projektu, wszędzie tam, "gdzie jako instrument wykonywania określonej kompetencji możliwe było wskazanie aktu stosowania prawa (o charakterze indywidualnym lub generalnym) bądź aktów generalnych o charakterze niewładczym, uprawnienie do działania przypisywano bezpośrednio KNF".