Połączmy siły i rozpocznijmy wspólne działania na terenie naszych izb – z taką propozycją w liście do radcy prawnego Włodzimierza Chróścika, dziekana warszawskiej izby radców prawnych, wystąpił adwokat Paweł Rybiński, dziekan izby adwokackiej w Warszawie.
Połączmy siły i rozpocznijmy wspólne działania na terenie naszych izb – z taką propozycją w liście do radcy prawnego Włodzimierza Chróścika, dziekana warszawskiej izby radców prawnych, wystąpił adwokat Paweł Rybiński, dziekan izby adwokackiej w Warszawie.
W piśmie zwraca uwagę, że trwają rozmowy przedstawicieli prawniczych samorządów z ministrem sprawiedliwości. Dotyczą m.in. urealnienia stawek za prowadzenie spraw z urzędu, a także rozwiązania innych problemów wskazanych w memorandum Naczelnej Rady Adwokackiej. Mimo rozmów władze palestry rozważają jednak protest.
„Jedną z propozycji dalszych działań jest nieprzekazywanie przez okręgowe rady adwokackie list obrońców do właściwych sądów w terminie do 31 lipca 2015 r. W mojej ocenie takie działanie ma sens, jeśli samorządy prawnicze będą działać wspólnie” – wskazuje dziekan Rybiński.
W związku zaś z tym, że radcy prawni od 1 lipca uzyskali uprawnienia obrończe i ich władze również zobligowane są do przesłania sądom takich list, w opinii dziekana stołecznej izby adwokackiej powinni również rozważyć odmowę ich przekazania.
Dziekan Chróścik nie chce jednak przesądzać, czy radcy dołączą do akcji adwokatów.
– Mamy wspólne problemy. O tym jednak, czy nasz samorząd zdecyduje się na nieprzekazywanie list obrońców, zdecydujemy w przyszłym tygodniu, po konsultacjach z członkami mojej rady i spotkaniu z kolegami adwokatami – mówi dziekan stołecznych radców prawnych.
Nie kryje jednak zdziwienia, że dziekan Paweł Rybiński zdecydował się na opublikowanie listu, nim ten formalnie dotarł do adresata.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama