TEZA: Odwołania gmin od decyzji Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej dotyczących utraconych dochodów z tytułu zwolnienia gruntów z podatku od nieruchomości rozpatruje wojewoda, a nie marszałek województwa – w ten sposób Naczelny Sąd Administracyjny rozstrzygnął spór kompetencyjny.
Sygn. akt II GW 42/14, POSTANOWIENIE NACZELNEGO SĄDU ADMINISTRACYJNEGO z 10 kwietnia 2014
STAN FAKTYCZNY
Zgodnie z art. 7 ust. 4 ustawy z 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 849 ze zm.) gminie przysługuje z budżetu państwa zwrot utraconych dochodów z podatku od nieruchomości za grunty, które zostały zwolnione z daniny. Chodzi o grunty położone na obszarach objętych ochroną ścisłą, czynną lub krajobrazową, a także o budynki i budowle służące bezpośrednio osiąganiu celów z zakresu ochrony przyrody w parkach narodowych oraz w rezerwatach przyrody. Dotyczy to też gruntów i budynków zajętych na cele badań i prac rozwojowych prowadzonych przez przedsiębiorców o statusie centrum badawczo-rozwojowego. Pieniądze wypłaca się gminom ze środków wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej (WFOŚiGW).
To właśnie do Funduszu zwróciła się jedna ze śląskich gmin. WFOŚiGW odmówił przyznania rekompensaty. W takiej sytuacji gmina postanowiła szukać sprawiedliwości przez organem odwoławczym. Odwołanie złożyła najpierw do samorządowego kolegium odwoławczego. Ten uznał się za niewłaściwy w sprawie i przekazał wniosek do wojewody śląskiego. Ten organ również wykluczył swoją właściwość rzeczową i przesłał odwołanie gminy do marszałka województwa. Z kolei ten ostatni stwierdził, że pomiędzy nim a wojewodą śląskim zaistniał negatywny spór kompetencyjny odnośnie do właściwości do rozpoznania złożonego przez gminę odwołania. O rozstrzygnięcie tegoż sporu marszałek wystąpił do NSA. Z art. 22 par. 2 ustawy z 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 267 ze zm., dalej: k.p.a.) wynika, że spory kompetencyjne między organem administracji rządowej a podmiotem samorządowym rozstrzyga bezpośrednio sąd administracyjny. W uzasadnieniu wniosku marszałek nie zgodził się ze stanowiskiem wojewody, że skoro zdaniem tego ostatniego władztwo personalne nad WIOŚ pełni samorząd województwa, to organem drugiej instancji od rozstrzygnięć WIOŚ jest marszałek województwa. W ocenie marszałka to wojewoda sprawuje nadzór nad działalnością WIOŚ.
Skład orzekający NSA stwierdził, że wspomnianym odwołaniem powinien się zająć wojewoda śląski.
UZASADNIENIE
NSA zwrócił uwagę, że zgodnie z art. 17 pkt 3 k.p.a. organami wyższego rzędu wobec organów administracji publicznej są organy nadrzędne. W związku z tym trzeba odpowiedzieć na pytanie, czy przepisy prawa przewidują organy państwowe sprawujące nadzór nad działalnością WIOŚiGW. Pomocne w tym zakresie są regulacje zawarte w art. 400r ustawy z 27 kwietnia 2001 r. – Prawo ochrony środowiska (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1232 ze zm.). Zgodnie z przepisem nadzór nad Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej sprawuje minister środowiska. Z kolei nad WIOŚ – wojewodowie. Co więcej, ustawodawca w żaden sposób nie ograniczył nadzoru do określonej materii czy też prawnych form działania takiego funduszu. Nadzór jest więc kompleksowy. Oznacza to, że to właśnie wojewodów należy traktować jako organy nadrzędne nad poszczególnymi WIOŚ, a co za tym idzie, pełnią oni rolę organów wyższego stopnia w rozumieniu art. 17 pkt k.p.a.
NSA podkreślił, że w takiej sytuacji to wojewodę należy uznać za organ właściwy w sprawie rozpatrzenia odwołania od decyzji wydanej w pierwszej instancji przez WIOŚ w przedmiocie zwrotu utraconych dochodów gminy z tytułu zwolnienia od podatku od nieruchomości.
Przy okazji skład orzekający przypomniał, że decyzja administracyjna odmawiająca zwrotu gminie utraconych dochodów wydawana jest w ogólnym postępowaniu administracyjnym, a nie w postępowaniu podatkowym. Wynika to przede wszystkim z tego, że WIOŚiGW nie jest organem podatkowym, a co do zasady tylko takie mogą wszczynać i prowadzić postępowania podatkowe. Uświadomienie sobie tego, w jakim trybie procedowane są opisywane sprawy jest ważne dlatego, że pomiędzy tymi dwoma rodzajami postępowań występują pewne różnice procesowe. Pamiętać należy, że wcześniej pojawiały się głosy, że zapłaty tytułem zwrotu utraconych korzyści gmina powinna się domagać na drodze cywilnej. W omawianej sprawie NSA kategorycznie odrzucił taką koncepcję.
W ocenie NSA nie ulega wątpliwości, że odmowa przyznania pieniędzy z tytułu zwrotu utraconych korzyści musi przybrać formę decyzji administracyjnej. Dzięki temu gmina, która czuje się poszkodowana, ma zagwarantowaną ścieżkę odwoławczą, a rozstrzygnięty spór kompetencyjny nie pozostawia wątpliwości, kto powinien się zająć rozpatrzeniem takiego odwołania.