Wszystko za sprawą prawa szlaku, które planuje się wprowadzić do kodeksu cywilnego. Pomysł nie jest nowy, bo Ministerstwo Sportu i Turystyki prace nad założeniami projektu ustawy o szlakach turystycznych prowadziło już w 2010 r.
Projekt upadł wówczas m.in. ze względu na protesty społeczne. Dziś powraca w innym wydaniu, a ciekawostką jest to, że brak zgody choćby jednego właściciela gruntu już nie uniemożliwi wytyczenia szlaku. Zgodnie z projektem uchwała rady gminy ustanawiająca prawo szlaku będzie mogła być bowiem uchwalona po uzyskaniu zgody większości właścicieli nieruchomości, przez które szlak ma przebiegać.
Nowelizacja ustawy nadweręży także samorządowe budżety, bo w ramach ustanawiania szlaku gmina będzie zobowiązana zbudować w takim turystycznym miejscu odpowiednią infrastrukturę. Ponadto lokalny samorząd będzie musiał wypłacić wynagrodzenia tym osobom, które nie zgodzą się dobrowolnie na prawo szlaku, albo wykupić od nich sporne grunty, gdy szlak uniemożliwi dalsze dotychczasowe korzystanie z nieruchomości.
Pozostało
57%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
-
Prawo szlaku utknęło w Sejmie. Może nie zostać uchwalone Rada Ministrów przyjęła przygotowany przez resort sportu i turystyki „Program rozwoju...
-
Sądy sparaliżowane: Z powodu protestu setki rozpraw odwołane Na skutek protestu pracowników sądownictwa nie odbyły się setki rozpraw. Ze wstępnych...
-
Prawo szlaku: Właściciel jednej nieruchomości nie zablokuje turystycznych planów
Reklama