Kupiliśmy naszemu siedmioletniemu synowi troszkę większy rower na Dzień Dziecka. Oczywiście zaraz trzeba go było wypróbować. A że w okolicy nie ma jeszcze ścieżki rowerowej, pojechaliśmy – i ja, i dziecko – chodnikiem. Tu zostaliśmy zrugani przez dwie starsze panie, bo rowerem jeździ się po ulicy. Syn się trochę speszył, wszak to była pierwsza wycieczka na nowym sprzęcie, a tu taka przykrość. Zjechaliśmy na ulicę. Tu jednak zareagował kierowca, krzycząc, że z dzieckiem się jeździ po chodniku. No i jak mam uczyć syna przepisów i kultury jazdy, skoro jakbyśmy nie jechali – jest źle – żali się pan Mirosław
Kupiliśmy naszemu siedmioletniemu synowi troszkę większy rower na Dzień Dziecka. Oczywiście zaraz trzeba go było wypróbować. A że w okolicy nie ma jeszcze ścieżki rowerowej, pojechaliśmy – i ja, i dziecko – chodnikiem. Tu zostaliśmy zrugani przez dwie starsze panie, bo rowerem jeździ się po ulicy. Syn się trochę speszył, wszak to była pierwsza wycieczka na nowym sprzęcie, a tu taka przykrość. Zjechaliśmy na ulicę. Tu jednak zareagował kierowca, krzycząc, że z dzieckiem się jeździ po chodniku. No i jak mam uczyć syna przepisów i kultury jazdy, skoro jakbyśmy nie jechali – jest źle – żali się pan Mirosław
Pan Mirosław wraz z synem mieli prawo jechać po chodniku. Prawo o ruchu drogowym traktuje dziecko, które nie ukończyło jeszcze 10 lat, jak pieszego (dziecko młodsze niż lat 7 nie ma prawa samodzielnie jeździć po ulicy, może być jedynie przewożone w foteliku lub w wózku). Powinno się ono więc poruszać po ciągach komunikacyjnych przeznaczonych dla pieszych – chodnikach lub ścieżkach, a jeśli ich nie ma – po poboczu drogi lub lewą stroną jezdni. Ponieważ kilkulatek nie powinien jeszcze jeździć samodzielnie – opiekun ma prawo jechać także chodnikiem lub drogą dla pieszych. Oboje oczywiście muszą poruszać się ostrożnie i ustępować miejsca pieszym. Starsze panie nie miały zatem racji, przeganiając rowerzystów z chodnika, miał ją natomiast kierowca, który twierdził, że pan Mirosław wraz z synem powinni się przenieść na chodnik. Jedynie gdyby chodnika nie było, mogliby poruszać się ulicą, ale pod prąd, jak piesi.
Warto zauważyć przy tym, że gdyby ścieżka rowerowa nawet przy ulicy była, to pan Mirosław nie powinien na nią wjeżdżać z tak młodym synem. Opiekując się dzieckiem młodszym niż 10 lat, możemy korzystać ze ścieżki rowerowej tylko wtedy, gdy nie ma chodnika ani pobocza albo nie ma możliwości skorzystania z nich.
Warto przy okazji zaznaczyć, że niestety rowerzyści (w żadnym wieku) nie mają obowiązku jazdy w kasku. Kwestia ta pozostawiona została indywidualnej decyzji cyklistów (i ich rodziców).
Art. 33 ustawy z 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym. (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 1137 ze zm.).
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama