W wyniku niedawnego wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej doprecyzowana została definicja informacji poufnej
Analiza
TSUE wskazał, że nawet jeśli nie wiadomo, w jaki sposób dana informacja po jej upublicznieniu wpłynie na cenę papierów wartościowych spółki publicznej (czy cena spadnie, czy wzrośnie), należy taką informację podać do publicznej wiadomości. Można tego zaniechać tylko gdy jest to informacja niejasna lub ogólna, która nie pozwala na wyciagnięcie żadnego wniosku co do jej możliwego wpływu na ceny danych instrumentów finansowych.
Przewaga na rynku
Wyrok wydany został w odpowiedzi na pytanie prejudycjalne sądu w postępowaniu dotyczącym sporu spółki Wendel z francuskim odpowiednikiem Komisji Nadzoru Finansowego (AMF). Spółka inwestycyjna Wendel w pewnym okresie nabywała swapy całkowitego dochodu (Total Return Swap) mające jako bazowy składnik aktywów akcje francuskiej spółki publicznej Saint-Gobain. Następnie Wendel dokonała stopniowej zamiany swapów na rzeczywiste akcje Saint-Gobain, informując o przekroczeniu odpowiednio poszczególnych progów 5, 10 i 15 proc. w kapitale Saint-Gobain. Francuski nadzorca uznał jednak, że nie podając do publicznej wiadomości zasadniczych cech tej transakcji, Wendel i jej prezes J.-B. Lafonta naruszyli francuskie przepisy dotyczące obowiązku ujawniania informacji poufnych, i nałożył na nich karę pieniężną w wysokości 1,5 mln euro.
Spółka i jej prezes, broniąc się przed zarzutami, wskazywali, że informacją poufną jest wyłącznie taka, która pozwala przewidzieć, czy cena danych akcji wzrośnie, czy spadnie. Tylko taka informacja umożliwia bowiem jej posiadaczowi podjęcie decyzji, czy powinien dokonać zakupu, czy sprzedaży akcji, i w rezultacie gwarantuje mu przewagę względem innych uczestników rynku, którzy nie posiadają tej informacji. Wendel i jej prezes wskazali, że w tym przypadku nie można było przewidzieć skutków zachowania się ceny akcji wskutek nabycia akcji Saint-Gobain przez Wendel.
Złożone okoliczności
TSUE nie podzielił zdania Wendel. Wskazał, że informacja jest ścisła – a stosując język polskiej ustawy – precyzyjna, jeśli jest dostatecznie konkretna i szczegółowa, tak aby opierając się na niej, można było ocenić, czy okoliczności, których dotyczy, mogą mieć wpływ na ceny instrumentów finansowych, do których informacja się odnosi. W konsekwencji zdaniem trybunału regulacja ta wyklucza z zakresu pojęcia informacji poufnej jedynie informacje niejasne lub na tyle ogólne, że nie pozwalają na wyciagnięcie żadnego wniosku co do ich możliwego wpływu na ceny danych instrumentów finansowych.
Ponadto trybunał zauważył, że złożoność rynków finansowych powoduje, że dokonanie dokładnej oceny sposobu, w jaki mogą ulec zmianie ceny instrumentów finansowych, jest obecnie szczególnie skomplikowane. Gdyby w tych złożonych okolicznościach przyjęto, że za informację poufną można uważać tylko tę o ściśle określonym charakterze, tj. tylko pod warunkiem, że na jej podstawie można przewidzieć, w jaki sposób ulegnie zmianie cena danych instrumentów finansowych, posiadacz informacji mógłby pod pretekstem niepewności powstrzymywać się od ujawniania niektórych informacji i w ten sposób wykorzystać je ze szkodą dla innych uczestników rynku.
W postępowaniu przed TSUE zgłosili też uwagi przedstawiciele polskiego rządu. Przedstawili w nich przykłady informacji, które – choć nie wskazują charakteru możliwej zmiany cen – są jednak w ich ocenie informacjami poufnymi. Jednym z przykładów było odejście na emeryturę prezesa zarządu przedsiębiorstwa z sektora budowlanego i zastąpienie go przez osobę posiadającą długie doświadczenie w zakresie telekomunikacji. Przedstawiciele Polski, argumentując, że taka informacja powinna być ujawniona jako informacja poufna, wskazali, że dane tego typu mogą zostać uwzględnione przez racjonalnych inwestorów, z których niektórzy uznają, iż taka zmiana da nowy impuls przedsiębiorstwu. W tym samym jednak czasie inni będą zdania, że rekrutacja osoby zarządzającej przedsiębiorstwem spoza danego sektora może osłabić spółkę. Choć na marginesie można wskazać, że w przypadku polskiej spółki wymóg ujawnienia opisanej informacji wynika wprost z par. 5 pkt 22 rozporządzenia w sprawie informacji bieżących i okresowych przekazywanych przez emitentów papierów wartościowych (tj. Dz.U. z 2014 r. poz. 133), to jednak łatwo jest wyobrazić sobie podobną sytuację – nieprzywdzianą przepisami rozporządzenia – w której obowiązek ujawnienia informacji może zostać uznany za konieczny w świetle orzeczenia TSUE. Drugi przykład wskazywany przez przedstawicieli polskiego rządu dotyczył z kolei obowiązku podania informacji przez spółkę, która rozpoczyna działalność w nowej, zupełnie innej branży, wykorzystując przy tym własne nieruchomości, które wcześniej były przeznaczone na dawną działalność.
Mając na uwadze opisany wyrok TSUE oraz stanowisko polskiego rządu, należy stosować się do wskazanych wytycznych i ujawniać informacje poufne, nawet jeśli nie jest z góry znany ich wpływ na cenę papierów wartościowych spółki w przypadku upublicznienia.
Należy ujawniać informacje poufne, nawet jeśli nie jest z góry znany ich wpływ na cenę akcji
ORZECZNICTWO
Wyrok TSUE z 11 marca 2015 r. w sprawie C 628/13. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia