W myśl nowelizacji - przygotowanej przez posłów PO - grzywny będą wymierzane również osobom prowadzącym statek "po użyciu alkoholu", czyli gdy jego zawartość w organizmie wynosi od 0,2 do 0,5 promila.
Poseł Józef Lassota (PO), który uzasadniał potrzebę zmian, podkreślił, że nowela ma ujednolić obowiązujące przepisy. Zaznaczył, że zastąpienie określenia "w stanie nietrzeźwości" sformułowaniem "w stanie po użyciu alkoholu" umożliwi organom ścigania nakładanie kar na osoby łamiące przepisy, a w konsekwencji przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa w ruchu wodnym.
Jak podkreślono, osoby uprawiające sporty wodne, będące pod wpływem alkoholu czy innych środków działających podobnie jak alkohol stwarzają poważne niebezpieczeństwo. "Wypadek w wodzie, polegający chociażby na napłynięciu na inne osoby pływające, nawet gdy ta osoba jest dobrym pływakiem, z reguły kończy się tragicznie, bowiem warunki w wodzie są zupełnie inne niż na lądzie" - wskazano w uzasadnieniu.
"Jednocześnie, jak wynika z doświadczeń ratowników pełniących służbę na kąpieliskach, niewielkie znaczenie ma w tym przypadku ilość alkoholu, która została spożyta. Każda wypita ilość alkoholu powoduje znaczące spowolnienie reakcji i wypacza ostrość widzenia" - dodali autorzy nowelizacji.
Zgodnie obecnymi przepisami statek, żaglówkę lub rower wodny, którym kieruje osoba nietrzeźwa lub pod wpływem środków odurzających, można usunąć z akwenu. Określone są również maksymalne opłaty za usunięcie i każdą dobę przechowywania roweru lub skutera wodnego, poduszkowca i statków, w zależności od długości kadłuba.