Obecnie grzywna grozi osobom prowadzącym statek "w stanie nietrzeźwości", czyli gdy zawartość alkoholu w organizmie przekracza 0,5 promila.
W myśl nowelizacji - przygotowanej przez posłów PO - grzywny będą wymierzane również osobom prowadzącym statek "po użyciu alkoholu", czyli gdy jego zawartość w organizmie wynosi od 0,2 do 0,5 promila.
Nowela ma ujednolić obowiązujące przepisy i umożliwić organom ścigania nakładanie kar na osoby łamiące przepisy, a w konsekwencji przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa w ruchu wodnym.
Jak podkreślono w uzasadnieniu ustawy, osoby uprawiające sporty wodne, będące pod wpływem alkoholu czy innych środków działających podobnie jak alkohol stwarzają poważne niebezpieczeństwo. "Wypadek w wodzie, polegający chociażby na napłynięciu na inne osoby pływające, nawet gdy ta osoba jest dobrym pływakiem, z reguły kończy się tragicznie, bowiem warunki w wodzie są zupełnie inne niż na lądzie" - wskazano.
"Jednocześnie, jak wynika z doświadczeń ratowników pełniących służbę na kąpieliskach, niewielkie znaczenie ma w tym przypadku ilość alkoholu, która została spożyta. Każda wypita ilość alkoholu powoduje znaczące spowolnienie reakcji i wypacza ostrość widzenia" - dodali autorzy nowelizacji.
Zgodnie obecnymi przepisami statek, żaglówkę lub rower wodny, którym kieruje osoba nietrzeźwa lub pod wpływem środków odurzających, można usunąć z akwenu. Określone są również maksymalne opłaty za usunięcie i każdą dobę przechowywania roweru lub skutera wodnego, poduszkowca i statków, w zależności od długości kadłuba.