Fundusze unijne
Samorządy czekają na fundusze z nowego unijnego budżetu. W pierwszej kolejności będą dostępne te, które nie wiążą się z udzielaniem pomocy publicznej.
Do 2020 r. województwa będą dysponować gigantyczną kwotą 130 mld zł w regionalnych programach operacyjnych (RPO). To niemal 40 proc. całej puli, jaką Polska otrzymała w nowej perspektywie finansowej. Marszałkowie już planują konkursy, w których będą dzielone pierwsze unijne pieniądze z nowego budżetu. Harmonogramy naboru wniosków ogłosiły dotychczas cztery województwa: opolskie, lubelskie, podlaskie i podkarpackie.
– Będziemy uruchamiać w pierwszej kolejności te działania, które co do zasady nie wiążą się z udzieleniem pomocy publicznej. Tym samym nie będą one adresowane do przedsiębiorców, tylko do sektora publicznego, który może otrzymać wsparcie np. na drogi, wodociągi, kanalizacje, infrastrukturę edukacyjną – podkreśla Jakub Szymański z Małopolskiego Urzędu Marszałkowskiego. Podobnie będzie w innych województwach.
Wszystko dlatego, że nie są jeszcze gotowe programy pomocowe, czyli rozporządzenia regulujące udzielanie pomocy publicznej. Dla RPO powinno ich być wydanych kilkanaście. Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju tłumaczy, że tych regulacji nie można było przygotować wcześniej.
– Kluczowe znaczenie dla ich opracowania mają budżety poszczególnych programów regionalnych, dlatego prace legislacyjne nad rozporządzeniami mogły się rozpocząć dopiero po ich przyjęciu przez Komisję Europejską, co nastąpiło w połowie lutego – podkreśla Piotr Popa, rzecznik Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju.
Pocieszające jest to, że żadne z rozporządzeń dotyczących RPO nie będzie podlegało obowiązkowi zgłoszenia do KE.
– To duża oszczędność czasu, bo wynegocjowanie programu pomocowego z KE trwa średnio sześć miesięcy, ale może się przedłużyć nawet do półtora roku – podkreśla Jerzy Kwieciński, były wiceminister rozwoju regionalnego.
Przez brak rozporządzeń beneficjenci nie skorzystają szybko np. z dotacji na odnawialne źródła energii, bo w tym przypadku będzie potrzebne rozporządzenie pomocowe. Tego typu działania marszałkowie będą uruchamiać dopiero w przyszłym roku.