Turcja z pewnością nie jest dziś wzorcem dla reform w dziedzinie wymiaru sprawiedliwości czy praw człowieka. Pozostaje jednak światowym liderem informatyzacji sądownictwa
Kilka lat temu Jack Straw, wówczas minister sprawiedliwości w rządzie brytyjskiego premiera Gordona Browna stwierdził, że z zazdrością patrzy na imponujący system informatyczny obsługujący tureckie sądy. Na pierwszy rzut oka dziwi, że Brytyjczycy, którzy sami są w awangardzie modernizacji wymiaru sprawiedliwości, mogą czegokolwiek mieszkańcom Azji Mniejszej zazdrościć. W rzeczywistości jednak Turkom w ciągu kilkunastu lat – począwszy od 2000 r. – udało się stworzyć najbardziej zaawansowany i rozbudowany na świecie system elektronicznego wspomagania wymiaru sprawiedliwości.
Długa lista funkcjonalności systemu
UYAP, bo o nim mowa, jest elektroniczną platformą obsługującą wszystkie sądy, prokuraturę i więziennictwo w kraju. Co ważne, mogą jednak z niego korzystać w szerokim zakresie także profesjonalni pełnomocnicy oraz obywatele.
Lista funkcjonalności UYAP jest bardzo długa. W pierwszej kolejności służy on jako system elektronicznej wymiany dokumentów między sądami, a także między sądami i prokuraturą czy instytucjami więziennictwa. Sędziowie i pracownicy sądów posługują się podpisem elektronicznym, co umożliwia całkowite wyeliminowanie papierowej korespondencji. Od kilku lat w system elektronicznej wymiany dokumentów włączeni są także adwokaci, dzięki czemu mogą oni wnosić pisma procesowe oraz odbierać korespondencję z sądami bez pośrednictwa poczty. Profesjonalni pełnomocnicy mogą również uiszczać opłaty i koszty sądowe online oraz na bieżąco sprawdzać stan prowadzonych przez siebie spraw sądowych.
Każdego dnia system przetwarza ponad milion dokumentów. Wprowadzenie w pełni wirtualnego obiegu dokumentów skróciło czas załatwiania spraw cywilnych i karnych średnio o co najmniej kilkadziesiąt dni w przypadku każdej z nich. Oczywiste są także korzyści finansowe, zarówno dla sądów, jak i dla obywateli czy reprezentujących ich przed sądami prawników. Bez tak wydajnego wspomagania informatycznego turecki system sądowniczy nie byłby w stanie sprawnie obsłużyć rocznego wpływu spraw na poziomie ponad 20 mln.
Telefoniczne zawiadomienia o rozprawach zamiast listów
UYAP działa także jako bank informacji dla sądów i innych instytucji wymiaru sprawiedliwości. Jest bazą przepisów prawa oraz orzecznictwa. Zawiera również wzory pism i rozstrzygnięć sądowych. Umożliwia generowanie orzeczeń automatycznie uzupełnionych o niezbędne dane stron i sądu. Ułatwia także prowadzenie spraw na odległość. Jego elementem jest aplikacja wideokonferencyjna, dzięki której możliwe jest zwłaszcza przeprowadzanie przesłuchań świadków znajdujących się w innym sądzie.
Z punktu widzenia obywatela najważniejszy jest SMS-owy system powiadamiania. Zarejestrowani użytkownicy otrzymują telefoniczne zawiadomienia o rozprawach czy rozstrzygnięciach w sprawie zamiast korespondencji pocztowej. To rozwiązanie jest nie tylko wygodne dla obywateli, ale też stanowi źródło poważnych oszczędności. Rocznie państwo oszczędza na korespondencji pocztowej równowartość ponad 10 milionów euro. UYAP jest zintegrowany z systemem ewidencji, odpowiednikiem polskiego PESEL. Dzięki temu nie ma problemu z pozyskiwaniem danych adresów uczestników postępowań.
Z perspektywy zarządzania sądownictwem UYAP stanowi optymalne narzędzie monitorowania obciążeń w sądach czy jednostkach prokuratury. Dostarcza bowiem bieżących informacji o liczbie spraw i czasie ich załatwiania. Ministerstwo Sprawiedliwości nie musi już oczekiwać na sprawozdania z sądów przesyłane co kilka miesięcy. Dostęp do danych jest zapewniony w czasie rzeczywistym, co ułatwia reakcję na problemy z efektywnością sądów.
Tureckie ministerstwo celem odwiedzin zagranicznych gości
UYAP był wielokrotnie nagradzany. Uzyskał wyróżnienie ONZ-owskiej agendy do spraw reform administracji publicznej jako jeden z najbardziej innowacyjnych projektów informatycznych w sektorze publicznym na świecie. Dziś jest postrzegany jako zdecydowanie najbardziej rozwinięty i wydajny system informatycznego wsparcia wymiaru sprawiedliwości na świecie. Tureckie Ministerstwo Sprawiedliwości od dawna jest odwiedzane przez przedstawiciele rządów i instytucji zarządzających sądownictwem z innych krajów.
Co szczególnie ważne, UYAP to tylko wycinek niezwykle rozwiniętego systemu elektronicznej administracji w Turcji. Rządowy portal e-administracji, zintegrowany również z UYAP, ma dziś ponad 20 milionów użytkowników, którym oferuje ponad tysiąc usług. Turcy od dawna korzystają z szerokiego wachlarza e-usług publicznych i UYAP to tylko jeden z elementów tego systemu. Obok spraw sądowych możliwe jest załatwianie niemal wszystkich spraw podatkowych czy uzyskiwanie zaświadczeń oraz wypisów z rejestrów publicznych, a także składanie wniosków o udostępnienie informacji publicznej.
Pytania o zagrożoną prywatność obywateli
Największe zalety systemu UYAP można oczywiście traktować jako źródło najpoważniejszych zagrożeń. Pełne zintegrowanie wielu baz danych oraz dostęp Ministerstwa Sprawiedliwości do ogromnej liczby informacji na temat funkcjonowania sądów zawsze będzie budzić wątpliwości dotyczące ochrony prywatności obywateli czy niezależności sądownictwa od władzy wykonawczej.
W tureckich realiach problem ten nabiera jeszcze poważniejszego wymiaru, biorąc pod uwagę coraz silniejszy nacisk polityczny na sądownictwo i coraz częstsze sygnały o ograniczaniu wolności i praw obywateli. Z drugiej jednak strony, nie ma dotychczas dowodów potwierdzających, że sam system UYAP jest wykorzystywany w sposób zagrażający prawom obywatelskim czy stanowiący nadmierną ingerencji władzy wykonawczej w działalność orzeczniczą sądów.
Informatyzacja wymiaru sprawiedliwości nie jest uniwersalnym antidotum na problemy wymiaru sprawiedliwości. Sprawna obsługa około 15 milionów spraw wpływających rocznie do polskich sądów nie jest jednak możliwa bez korzystania z najnowocześniejszych technologii informacyjnych. Z tureckich doświadczeń korzystać trzeba, jeśli mamy w tej dziedzinie uczyć się od najlepszych.
UYAP jest elektroniczną platformą obsługującą wszystkie sądy, prokuraturę i więziennictwo. Co ważne, mogą jednak z niego korzystać w szerokim zakresie także profesjonalni pełnomocnicy oraz obywatele

Dr Dawid Sześciło, adiunkt w Zakładzie Nauki Administracji na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego