Skarżą wszyscy
Opieszałość w trybunale
Europejski Trybunał Praw Człowieka w ubiegłym roku wydał dwa wyroki dotyczące przewlekłości postępowania w Polsce. W pierwszym przypadku chodziło o przedsiębiorcę, który w 1993 r. wniósł do sądu sprawę o zniesienie współwłasności spółki cywilnej prowadzonej wraz z żoną oraz o podział majątku tej spółki. Postępowanie trwało ponad 15 lat. Zakończyło się w maju 2008 r. decyzją Sądu Najwyższego, który odmówił przyjęcia skargi kasacyjnej. Druga sprawa zaczęła się w 1997 r. i dotyczyła ochrony praw autorskich. W obu przypadkach Trybunał Praw Człowieka nie miał wątpliwości co do tego, że kilkunastoletni okres trwania postępowania sądowego trudno uznać za rozsądny, i nakazał wypłaty odszkodowań, i to pomimo, że obie te sprawy za opieszałość już były skarżone w Polsce i też wypłacono w ich wypadku odszkodowania. Trybunał uznał, że poszkodowani zasługują dodatkowo na 7,5 tys. oraz 6,3 tys. euro.