Od 1 lipca uprawniania adwokatów i radców zostaną zrównane. Dlatego też przedstawiciele obu samorządów prawniczych powinni figurować na jednej liście obrońców. Takie stanowisko przedstawiła Krajowa Rada Sądownictwa, opiniując projekt rozporządzenia w sprawie sposobu zapewnienia oskarżonemu korzystania z pomocy obrońcy z urzędu. Powyższy dokument to akt wykonawczy do dużej nowelizacji procedury karnej.
Na jej mocy w każdym sądzie do 1 lipca powstać ma lista obrońców z urzędu. Zgodnie natomiast z opisywanym rozporządzeniem wyznaczanie obrońcy – co do zasady – odbywać ma się z części A takiej listy. Znajdować się na niej będą ci radcy i adwokaci, którzy zadeklarowali gotowość udzielania oskarżonym pomocy prawnej z urzędu. Dodatkowo w obrocie funkcjonować ma lista B obejmująca pozostałych członków obu samorządów prawniczych, którzy nie chcą z tego uprawnienia korzystać w sprawach z urzędu.
W ocenie KRS to rozwiązanie jest nieprawidłowe.
„Rada negatywnie opiniuje rozwiązania (...) dotyczące tworzenia list obrońców z podziałem na odrębne zestawienia dla adwokatów i dla radców prawnych. W myśl art. 82 k.p.k. w brzmieniu obowiązującym od 1 lipca 2015 r. obrońcą może być osoba uprawniona do obrony według przepisów o ustroju adwokatury lub ustawy o radcach prawnych. Ustawodawca w nowelizacji ww. ustawy zrównał adwokatów i radców prawnych w prawach i obowiązkach w postępowaniu karnym, w żaden sposób nie różnicując ich kompetencji obrończych” – czytamy w uchwale KRS z 5 lutego.
W stanowisku podkreśla się, że przyszłe brzmienie art. 81a par. 1 k.p.k., jasno wskazuje, że obrońca z urzędu wyznaczany jest z listy obrońców. Tym samym propozycja zawarta w par. 6 projektu rozporządzenia uchybia rozwiązaniom kodeksowym, co nie znajduje żadnego merytorycznego uzasadnienia.
„Zdaniem Rady lista obrońców winna być tworzona alfabetycznie, bez rozróżnienia na odrębne listy adwokatów i radców prawnych. Rozwiązanie takie zgodne będzie z treścią art. 81a par. 1 k.p.k. oraz realizować będzie wolę ustawodawcy (...)” – ocenia KRS.
– Idąc wykładnią językową dokonaną przez KRS, musiałaby powstać w całej Polsce jedna lista obrońców. Nikt nie ma jednak wątpliwości, że w istocie powstanie wiele różnych list obrońców. Inna będzie lista obrońców w sądach w Warszawie, inna w sądach we Wrocławiu. A skoro powstanie wiele list obrońców, to jaka racja miałaby przemawiać za obciążaniem sądów dodatkową pracą polegającą na scalaniu list przesyłanych osobno przez izby adwokackie, a osobo przez izby radcowskie? – pyta adwokat Rafał Dębowski, sekretarz Naczelnej Rady Adwokackiej.
I dodaje, że listy takie ulegać będą częstym zmianom, więc prościej i taniej dla wymiaru sprawiedliwości byłoby, aby funkcjonowały listy bazujące bezpośrednio na danych przesyłanych przez adwokatów i radców.
– Nie będzie to na pewno sprzeczne z wolą ustawodawcy. Tym bardziej że ustawodawca w konstytucji zagwarantował każdemu obywatelowi prawo do obrony, które polega również na prawie wyboru obrońcy. Mimo zrównania kompetencji w zakresie obron w sprawach karnych części radców prawnych z adwokatami, w istocie pozostają między naszymi zawodami pewne różnice, choćby na poziomie zasad etycznych – puentuje prawnik.

Etap legislacyjny

Projekt po konsultacjach