Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka na decyzję szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Służba odmówiła odpowiedzi, czy posługuje się oprogramowaniem o nazwie Remote Control System. System służy do monitorowania komputerów i telefonów, pozyskiwania z nich danych oraz śledzenia korespondencji, nawet gdy użytkownik nie jest podłączony do internetu. Pozwala także kopiować pliki z dysku twardego komputera, nagrywać rozmowy Skype, przechwytywać hasła wprowadzone do wyszukiwarki, włączyć kamerę internetową itp.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka na decyzję szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Służba odmówiła odpowiedzi, czy posługuje się oprogramowaniem o nazwie Remote Control System. System służy do monitorowania komputerów i telefonów, pozyskiwania z nich danych oraz śledzenia korespondencji, nawet gdy użytkownik nie jest podłączony do internetu. Pozwala także kopiować pliki z dysku twardego komputera, nagrywać rozmowy Skype, przechwytywać hasła wprowadzone do wyszukiwarki, włączyć kamerę internetową itp.
CBA w odmowach wskazała, że wnioskowana informacja jest niejawna. Ochronie podlegają bowiem wszystkie dane, których ujawnienie utrudni wykonywanie służbom ich zadań, w tym operacyjno-rozpoznawczych. Podnosiła także, że wnioskowana informacja stanowi „inną tajemnicę prawnie chronioną” na gruncie ustawy o CBA (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz 1411 ze zm.).
WSA przyznał rację służbie.
– Sąd stwierdził, że w tej sprawie zachodzi konflikt pomiędzy prawem do prywatności a bezpieczeństwem państwa. Zdaniem sądu ze względu na stałe zagrożenie cyberterprzestępczością CBA ma prawo nie udostępniać takich informacji, o jakie wnioskowała fundacja – mówi adwokat Artur Pietryka, który reprezentuje fundację w tym postępowaniu.
Wyrok nie jest prawomocny. HFPC zapowiada skargę kasacyjną do NSA.
W kwietniu ubiegłego roku fundacja podobne pytanie zadała Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Ta jednak odpowiedziała, że nie posługuje się oprogramowaniem Remote Control System.
W lutym naukowcy z The Citizen Lab, interdyscyplinarnej grupy przy Uniwersytecie w Toronto (Kanada), opublikowali raport o wykorzystywaniu RCS. The Citizen Lab podkreśliło, że stosowanie tego narzędzia może prowadzić do poważnych nadużyć praw człowieka. Raport wskazał, że system ten jest przez firmę Hacking Team z siedzibą w Mediolanie sprzedawany rządom 21 państw, wśród których jest także Polska.
Hacking Team wskazuje, że RCS został zaprojektowany z myślą o walce z przestępczością i terroryzmem. Natomiast The Citizen Lab w swym raporcie podkreśliło, że stosowanie RCS w poszczególnych sytuacjach może prowadzić do poważnych nadużyć.
– Zainteresowaliśmy się kwestią stosowania RCS z uwagi na szerszą strategię fundacji skupiającą się na problemie naruszeń praw człowieka, w tym prawa do prywatności w wyniku działalności służb – tłumaczy dr Adam Bodnar, wiceprezes Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Fundacja prowadzi wiele spraw z zakresu dostępu do informacji publicznej, dotyczących stosowania systemu GPS czy sięgania po podsłuchy w ramach kontroli operacyjnej.
Wyrok WSA w Warszawie z 13 lutego 2015 r., sygn. akt II SA/Wa 1670/14
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama