„To duży krok naprzód w budowaniu ram dla procesów nieletnich” - powiedziała podczas dyskusji w europarlamencie sprawozdawczyni Caterina Chinnici z frakcji Socjalistów. W czwartek komisja swobód obywatelskich europarlamentu przyjęła projekt przepisów, które teraz będą negocjowane z państwami członkowskimi i Komisją Europejską. Można się spodziewać, że przed wakacjami PE zatwierdzi przepisy na sesji plenarnej, co umożliwi zakończenie prac nad dyrektywą jeszcze w tym roku.
Przepisy unijne przewidują także zwolnienie nieletnich z opłaty sądowej, a także z opłat za badanie lekarskie i nagrywanie przesłuchań. W razie zatrzymania trzeba będzie zapewnić małoletniemu jak najszybszy kontakt z rodzicem, który będzie także mógł uczestniczyć w przesłuchaniach i w rozprawie. Nowe prawo ma również zagwarantować informowanie nieletnich prostym językiem o stawianych im zarzutach.
Według danych PE co roku około 1 miliona dzieci w UE wchodzi w kolizję z prawem i ma w związku z tym do czynienia z policją i sądem. Nieletni stanowią 12 proc. wszystkich oskarżanych.
Zastosowanie nowych unijnych przepisów w Polsce może nie mieć wielkiego znaczenia, bo dotyczą one oskarżonych poniżej 17. roku życia. Sprawy nieletnich w Polsce w większości przypadków nie podlegają kodeksowi karnemu; są rozstrzygane w postępowaniu dla nieletnich.
W Polsce nieletni, który odpowiada w postępowaniu karnym, musi mieć obrońcę, ale gdy odpowiada przed sądem w postępowaniu w sprawach dla nieletnich, to sędzia decyduje, czy przydzielić młodocianemu oskarżonemu obrońcę z urzędu.
Według projektu unijnych przepisów nieletni ma prawo uczestniczyć w całości procesu i ma prawo do bycia wysłuchanym, do przedstawienia swoich racji oraz musi być przetrzymywany oddzielnie od dorosłych, także po ukończeniu 18 lat. W Polsce osoby w wieku do 21 lat przebywają w osobnych więzieniach.
Nowe unijne prawo wymaga, by nieletni byli sądzeni w niejawnym procesie w celu ochrony ich prywatności i umożliwienia im resocjalizacji. W Polsce to sąd może wyłączyć jawność, ale co do zasady postępowanie karne jest jawne.
W Polsce odpowiedzialność karną ponoszą osoby, które ukończyły 17 lat. Poniżej tego wieku na ogół sprawy są rozstrzygane przez sądy rodzinne, które nie tyle wymierzają karę, ile stosują środki edukacyjne i terapeutyczne. Środki „korekcyjne” – takie jak umieszczenie w domu poprawczym - stosuje się w ostateczności - czytamy w raporcie zamówionym przez Dyrekcję Sprawiedliwości KE.
Dyrektywa jest częścią pakietu propozycji przygotowanych przez KE, by wzmocnić gwarancje procesowe oskarżonych, takie jak domniemanie niewinności i korzystanie z pomocy prawnej. Przepisy dotyczące prawa do informacji, prawa do obrony oraz prawa do tłumacza, w tym do pisemnego tłumaczenia dokumentów, zostały już przyjęte w poprzednich latach.