Prezydencki projekt nowelizacji kilku ustaw, w tym ustawy o powszechnym obowiązku obrony, jest następstwem m.in. zreformowania struktury dowodzenia.

"Stan wojny" byłby - w myśl projektu - określany przez prezydenta na wniosek Rady Ministrów, tak aby instytucje państwowe, przedsiębiorcy i inne podmioty mające zadania na czas wojny wiedzieli, kiedy się on zaczyna i kończy. W projekcie przewiduje się, że postanowienia prezydenta podlegałyby niezwłocznemu ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw.

Prezydencki projekt zakłada, że zadaniem Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych - podporządkowanemu bezpośrednio prezydentowi - jest prowadzenie operacji obronnej w celu odparcia zbrojnej napaści na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej; pozostałe zadania Sił Zbrojnych mają należeć do właściwości Ministra Obrony Narodowej.

Rząd popiera uprawnienia prezydenta do kierowania obroną państwa we współdziałaniu z Radą Ministrów, a także nadania mu kompetencji do zatwierdzania, na wniosek ministra obrony narodowej, narodowych planów użycia Sił Zbrojnych do obrony państwa oraz organizacji i zasad funkcjonowania wojennego systemu dowodzenia Siłami Zbrojnymi.

Akceptację Rady Ministrów zyskało wprowadzenie zasady, że wskazywana przez prezydenta osoba do mianowania na stanowisko Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych przygotowuje się do czasu tego mianowania lub wskazania innej osoby do objęcia tej funkcji.

Projekt przewiduje, że osoba taka np. uczestniczy w najważniejszych przedsięwzięciach związanych z obroną państwa, np. strategicznych grach i ćwiczeniach obronnych, planowaniu użycia Sił Zbrojnych do obrony państwa oraz w przygotowywaniu wojennego systemu dowodzenia Siłami Zbrojnymi. Postulowane jest rozwiązanie, aby w przygotowaniach kandydata uczestniczyły - oprócz MON i podległych mu organów - także inne podmioty właściwe w sprawach obronnych - odpowiedzialne np. za transport, łączność, zdrowie.

Aprobatę rządu zyskało wskazanie, że Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych planuje, organizuje i prowadzi operacje w ramach użycia Sił Zbrojnych do czasu mianowania Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych i przejęcia przez niego obowiązków.

Rząd – jak głosi komunikat po jego posiedzeniu - widzi konieczność zmodyfikowania niektórych przepisów zaproponowanych przez prezydenta. Proponuje m.in. zapis doprecyzowujący, że Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego jest organem pomocniczym prezydenta w procesie kierowania obroną państwa.

Rząd jest za przepisem, że Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych dowodzi Siłami Zbrojnymi oraz innymi jednostkami organizacyjnymi, podporządkowanymi zgodnie z narodowymi planami użycia Sił Zbrojnych do obrony państwa.

Jednocześnie rząd uznaje za niecelowe upoważnienie Rady Ministrów do wydania rozporządzenia określającego właściwe podmioty i ich zadania w zakresie przygotowania osoby przewidzianej do mianowania na stanowisko Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych. W komunikacie podkreślono, że w akcie wykonawczym nie formułuje się obowiązków oraz zadań dla ministrów i kierowników urzędów centralnych.

Rada Ministrów proponuje pozostawić zapis, że w czasie obowiązywania stanu wojennego stosuje się – w zakresie obowiązku w służbach: wojskowej, obrony cywilnej i jednostkach zmilitaryzowanych oraz świadczeń na rzecz obrony – przepisy obowiązujące w czasie wojny, jeśli prezydent wprowadzając stan wojenny nie postanowi inaczej. Rząd podkreśla, że przepis ten odnosi się wyłącznie do stanu wojennego, a jego uchylenie skutkowałoby brakiem możliwości świadczenia pracy przez osoby posiadające pracownicze przydziały mobilizacyjne do jednostek wojskowych.

W projekcie zapisano, że wejście w życie ustawy nie pociąga za sobą skutków finansowych dla budżetu państwa.

O konieczności doprecyzowania zasad i procedur systemu kierowania państwem na czas wojny Bronisław Komorowski mówił w marcu ub.r. podczas odprawy kierowniczej kadry MON i Sił Zbrojnych. Prezydent skierował projekt do Sejmu w lipcu ub. r. (PAP)

ktl/ itm/