Sąd Najwyższy uwzględnił skargę kasacyjną Marka Dochnala, lobbysty skazanego na trzy i pół roku więzienia za wręczenie łapówki byłemu posłowi i wiceministrowi skarbu Andrzejowi Pęczakowi.

Oznacza to, że sprawa zostanie ponownie rozpoznana w postępowaniu odwoławczym.

10 września 2013 r. Sąd Okręgowy w Łodzi utrzymał w mocy wyrok sądu I instancji skazujący Dochnala na karę trzech i pół roku pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 450 tys. zł., a Krzysztofa Popendę, jego byłego asystenta, na karę dwóch lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 52,5 tys. zł.

SN przychylił się do argumentacji obrońcy Dochnala, który w kasacji zarzucił sądowi II instancji niedostateczne rozważenie zarzutów i wniosków apelacji poprzez zastosowanie ogólnikowych sformułowań i stwierdzeń bez rzeczywistego pokrycia w realiach sprawy (rażąca obraza prawa procesowego), rażącą obrazę prawa materialnego dotyczących stosowania instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary (art. 60 par. 3 k.k.) oraz bezkarność w przypadku zawiadomienia organów ścigania o fakcie wręczenia funkcjonariuszowi publicznemu korzyści majątkowej (art. 229 par. 6 k.k.).

SN uwzględnił też wniosek obrońcy Popendy, który zarzucił sądowi odwoławczemu, że nie zastosował instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary, mimo że z treści zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika w sposób niebudzący wątpliwości, iż zaistniały ku temu okoliczności faktyczne i prawne.