W okresie, gdy sędzia nie jest jeszcze przeniesiony w stan spoczynku, a jednocześnie pozostaje czasowo niezdolny do pracy (nawet jeżeli ta czasowa niezdolność trwa dłużej niż rok), powinien otrzymywać jakieś wynagrodzenie – wskazuje płk Piotr Raczkowski, wiceprzewodniczący KRS w odpowiedzi na pismo skierowane do rady przez rzecznika praw obywatelskich.
O wystąpieniu RPO informowaliśmy w połowie zeszłego tygodnia. Rzecznik zwróciła w nim uwagę na lukę legislacyjną, która powoduje, że sędzia po roku chorobowego nie ma prawa do żadnego uposażenia. Może się ubiegać o stan spoczynku, ale po pierwsze – nie może być pewny, że zostanie przeniesiony, a po drugie – procedura może trwać wiele miesięcy, co oznacza, że w tym czasie sędzia nie dostaje ani złotówki.
Dlatego też KRS stoi na stanowisku, że w okresie poprzedzającym przeniesienie w stan spoczynku sędzia, który przebywa na chorobowym ponad rok, powinien otrzymywać wynagrodzenie np. w wysokości 75 proc. ostatniego wynagrodzenia zasadniczego bez dodatków funkcyjnych, czyli tyle, ile będzie mu wypłacane po przejściu w stan spoczynku.
„Nie można zakładać, że np. przez rok albo dłużej sędzia będzie utrzymywał się z oszczędności, z dochodów współmałżonka albo będzie wspomagany przez rodzinę” – czytamy w piśmie do RPO.
Nie można zakładać, że przez rok albo dłużej sędzia będzie się utrzymywał z oszczędności