Obecnie jest tak, że sędziowie, przyznając prawo do opieki nad dzieckiem jednemu z rodziców, automatycznie ograniczają lub pozbawiają tego prawa drugiego rodzica.
Projekt ma wzmocnić pozycję dziecka i zrównoważyć prawa matki i ojca - wyjaśnił w rozmowie z IAR senator Mieczysław Augustyn z PO, sprawozdawca projektu nowelizacji. „W pierwszej naszej zmianie mówimy o prawie obojga rodziców do sprawowania opieki i zobowiązujemy sąd do rozstrzygnięcia gwarantującego to prawo obojgu rodzicom. I druga rzecz: gwarantujemy, żeby uwzględniano w tym wszystkim interes dziecka, a więc, żeby to dziecko miało prawo wypowiedzi z kim ono chce być, jak widzi swoją przyszłość” - powiedział Augustyn.
Senator wyjaśnił, że w pierwszej kolejności sąd będzie próbował skłonić rodziców do porozumienia się co do sposobu wychowywania dziecka. Jeżeli osiągną oni w tej kwestii zgodę i zawrą pisemne porozumienie - wtedy sąd będzie mógł odstąpić od orzekania o formie sprawowania władzy rodzicielskiej, bo - jak mówi -Augustyn, skoro rodzice się dogadali, to po co angażować sąd. Senator przypomina, że obecnie to sąd decyduje o sposobie sprawowania władzy rodzicielskiej, bez względu na porozumienie byłych małżonków.
Projekt został opracowany przez działającą przy Rzeczniku Praw Dziecka Komisję Kodyfikacyjną Prawa Rodzinnego. Jako inicjatywa legislacyjna Senatu musi przejść całą ścieżkę legislacyjną.
Komentarze (16)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeOjciec jest zależny od tego na co zgodzi się matka dziecka. Ojciec nie może być ojcem... bo nie życzy sobie tego matka dziecka. Matki chcą tylko pieniędzy "dla dobra dziecka", natomiast kontakt ojca z dzieckiem wg nich nie jest już tym dzieciom potrzebny... Najlepiej ograniczyć spotkania dziecka z ojcem i wpoić dziecku że tata jest zły, niedobry i nie chciał już być z biedną mamą i dzieckiem...
to jak kobiety traktują ojców swoich dzieci jest olbrzymim dramatem mężczyzn a polski system prawnym na to zezwala...bo przecież kobieta jest zawsze biedna, pokrzywdzona a jako matka jest najważniejsza...
walić głową w mur, wyć, marzyć zeby móc zobaczyć i przytulić swojego synka...
Dzieci są izolowane od ojców, dzieciom zabrania się kontaktu z ojcem jakby
to one chciały rozwodu albo tez jakby to one namawiały mamę aby się rozeszła z tata !
PS
W ramach protestu po każdej rozprawie proponuję stawiać szklankę wody na stole sędziowskim dla bezdusznych i stronniczych sędzi. Mój znajomy opluł gumą do żucia sędzi.
Masz dzieci ? Nie masz dlatego problemu nie rozumiesz. EDUKACJA !!!
Poza tym jak rodzice nie będą się umieli dogadać w kwestii opieki to żaden sąd nie pomoże.