Wyjaśnił, że głównym celem jest zmniejszenie liczby ofiar śmiertelnych podczas zdarzeń z dużą liczbą poszkodowanych oraz poprawa funkcjonowania systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego m.in. przez usystematyzowanie terminologii, sposobu postępowania wszystkich osób i instytucji biorących udział w akcji ratowniczej przy zdarzeniach o charakterze masowym.
Dodał, że obecnie w kraju nie istnieją jednolite procedury tego rodzaju. Część wojewodów ma wytyczne dla swoich województw w planach działania na wypadek zdarzenia masowego.
Przygotowane procedury miałyby objąć dyspozytorów medycznych, dyspozytora krajowego LPR, kierujących akcją prowadzenia medycznych czynności ratunkowych, członków zespołów ratownictwa medycznego, lekarzy koordynatorów ratownictwa medycznego, szpitalne oddziały ratunkowe oraz izby przyjęć, jednostki organizacyjne szpitali "wyspecjalizowane w zakresie udzielania świadczeń zdrowotnych niezbędnych dla ratownictwa medycznego" oraz wojewodów.
Każda z tych osób wypełniałaby specjalną kartę działania, która wskazywałaby krok po kroku, co powinno być zrobione. Z kolei wojewodowie byliby zobowiązani w ciągu 72 godzin po zdarzeniu zorganizować odprawę i podsumować działania służb podczas akcji ratunkowej przy zdarzeniu masowym.
Zespół zaproponował, aby przygotowane procedury rekomendował - w postaci zaleceń postępowania - Konsultant Krajowy w dziedzinie medycyny ratunkowej. Ponadto poszczególni wojewodowie powinni zaktualizować wojewódzkie plany działania systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego, uwzględniając te procedury.
Gałązkowski dodał, że w noweli ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym powinna znaleźć się delegacja dla ministra do wydania obwieszczenia o standardach postępowania na wypadek zdarzenia masowego.
"Proponujemy też, aby docelowym modelem wdrożenia opracowanych procedur było ich odzwierciedlenie w wersji elektronicznej w przygotowywanym przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji jednolitym dla całego kraju programie Systemu Wsparcia Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego" - powiedział Gałązkowski.
Według zespołu niezbędne jest także ujednolicenie kryptonimów radiowych poszczególnych zespołów ratownictwa medycznego. "Dowolność w stosowaniu oznaczeń i nadawaniu kryptonimów przez dysponentów zespołów powoduje wielokrotnie powtarzające się oznaczenia w obszarze tego samego województwa, a często też w obszarze dwóch sąsiadujących rejonów" - tłumaczył szef LPR.
Zespół zaproponował zasady tworzenia takich oznaczeń. Np. każde z województw oznaczone byłoby innym kryptonimem, a jego pierwsza litera wchodziłaby w skład kodu oznaczającego zespół, aby na jej podstawie od razu można było zidentyfikować, z jakiego rejonu pochodzi dany zespół.
W maju doszło do karambolu na drodze S8 w miejscowości Kowiesy na pasie w kierunku Wrocławia. Brało w nim udział 11 samochodów, w tym dwa tiry. Zginęły trzy osoby, w tym małe dziecko - obywatele Czech. Pomocy medycznej udzielono 25 rannym osobom. Dziewięcioro z nich trafiło do szpitali.
Media opublikowały potem treść rozmów dyspozytora pogotowia ratunkowego z zespołami karetek i wskazywały na chaos między służbami ratunkowymi.(PAP)