Zapłaciłeś na dziecko więcej, niż wynika z orzeczenia sądu? Twój były małżonek nie ma obowiązku zwrotu dodatkowych pieniędzy. Tak orzekł sąd okręgowy w Słupsku, podtrzymując wyrok I instancji.
Sprawa dotyczyła mężczyzny, który dochodził od swojej byłej żony zwrotu nadpłaconych alimentów. Domagał się 2300 zł i 75 euro z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia. Wspólny syn stron ma obecnie 21 lat, a do czasu uzyskania przez niego pełnoletności sąd zobowiązał ojca do wpłacania alimentów w wysokości 500 zł miesięcznie płatnych do rąk matki. Przed kilku laty, z powodu zalegania z alimentami pozwana jako wierzyciel alimentacyjny wystąpiła do komornika o wszczęcie postępowania egzekucyjnego. W toku egzekucji ściągnięta została cała należna suma.
Równocześnie jednak pieniądze, których dotyczył spór, zostały przekazane pozwanej – na prośbę powoda – przez jego przyjaciela. Żądanie powoda dotyczyło właśnie zwrotu tej nadwyżki. Sąd uznał jednak, że wszczynanie powództwa przeciwko matce dziecka jest bezpodstawne. Żądanie zwrotu dwukrotnie pobranej kwoty powinno być bowiem wymierzone w komornika, który egzekucji dokonał.
Uzasadniając oddalenie powództwa, sąd wskazał też, że w tym zakresie brak jest legitymacji procesowej biernej, czyli roszczenie skierowane zostało do niewłaściwej osoby. Mimo iż pieniądze były wpłacane do rąk matki, to zostały orzeczone na rzecz dziecka i to ono było uprawnione do ich otrzymywania.
Co więcej, sąd I instancji ustalił, że pieniądze zostały przeznaczone na wakacje dla syna i na jego potrzeby. Na dowód tego kobieta przedstawiła zaświadczenie z biura podróży. „Na powodzie ciążył obowiązek alimentacyjny w stosunku do syna. Zatem oprócz alimentów (...), winien ponosić również inne koszty utrzymania, np. związane z wypoczynkiem dziecka” – podkreślił sąd.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Okręgowego w Słupsku, sygn. akt IV Ca 325/14. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia