Ponadto obecność funkcjonariusza SW będzie wymagana, gdy świadczenie zdrowotne dla skazanego udzielane będzie poza więzienną służbą zdrowia, w placówkach otwartych. Możliwa będzie również, gdy okaże się to "konieczne do zapewnienia bezpieczeństwa osobie wykonującej świadczenie zdrowotne, na wniosek tej osoby".
Przygotowany w Senacie projekt ma dostosować przepisy do wyroku Trybunału Konstytucyjnego. W końcu lutego TK, po rozpatrzeniu wniosku Rzecznik Praw Obywatelskich, orzekł, iż niekonstytucyjny jest przepis przewidujący, że udzielanie więźniowi świadczeń zdrowotnych musi odbywać się w obecności funkcjonariusza więziennictwa. Obecnie z takiej asysty można zrezygnować jedynie "na wniosek funkcjonariusza lub pracownika podmiotu leczniczego dla osób pozbawionych wolności".
"Skazani nie stanowią grupy jednorodnej jako osoby pozbawione wolności, nie każdy z tych ludzi w równym stopniu stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa więziennego personelu medycznego" - mówił wtedy w uzasadnieniu orzeczenia prezes TK sędzia Andrzej Rzepliński.
Tymczasem aktualnie przepis Kkw - jak wskazał TK - nie określa, w jakich przypadkach można odstąpić od obecności funkcjonariusza przy udzielaniu więźniowi świadczeń lekarskich, a ponadto dotyczy również osób pozbawionych wolności, co do których taka obecność nie musi być konieczna.
Rzepliński mówił, że "ustawodawca zamiast generalnej regulacji obejmującej wszystkich umieszczonych w zakładach zamkniętych, powinien wyróżnić te ich kategorie, które potencjalnie mogą stwarzać zagrożenie i wobec których świadczenia zdrowotne muszą być wykonywane w obecności funkcjonariusza".
Trybunał podkreślił, że prywatność - tam, gdzie jest to możliwe - powinna być chroniona "w imię fundamentalnej wartości konstytucyjnej, jaką jest godność człowieka". Jednocześnie zdecydował wówczas, że przepis może obowiązywać jeszcze przez 12 miesięcy od ogłoszenia wyroku.
Według danych przedstawionych przed TK w lutym przez szefa Służby Więziennej gen. Jacka Włodarskiego w ostatnich trzech latach odnotowano osiem napaści na pracowników personelu medycznego, z czego do dwóch doszło w gabinetach lekarskich. "Osiem przypadków na 176 napaści w tym okresie na pracowników SW, to przy ponad 80 tys. osadzonych, nie jest wysoka liczba" - mówił Włodarski.
Senackie komisje: ustawodawcza oraz praw człowieka, praworządności i petycji zaproponowały kilka porządkujących poprawek do projektu. Doprecyzowały m.in., że asysta funkcjonariusza będzie wymagana, gdy pomoc medyczna udzielana będzie "poza terenem zakładu karnego".