Na podstawie przygotowanych przez Królikowskiego opinii Jarosław Gowin - ówczesny minister sprawiedliwości - kwestionował zasadność ratyfikowania przez Polskę Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Minister zarzucał, że dokument zniszczy tradycyjny model małżeństwa.
- To rząd zdecydował, by dokument trafił do Sejmu. Nie słyszałem, żeby było jakieś ryzyko. Sądzę, że nie ma w PO środowisk, które nie chcą ulżyć cierpieniom kobiet. A główny cel tej konwencji właśnie ku temu zmierza. Wierzę, że zagłosujemy razem - mówił minister sprawiedliwości w TOK FM.
Jak dowiedział się portal tvn24.pl do rozmowy Grabarczyka z Królikowskim ma dojść w środę i niewykluczone, że wiceminister sam zrezygnuje. - Królikowski i tak zamierzał odejść po dymisji Marka Biernackiego - miał powiedzieć jeden z jego współpracowników. Z kolei Marek Biernacki, który /chwalił kompetencje wiceministra Królikowskiego miał zarzucić swojemu następcy, że za bardzo skuę na personaliach.