Na rozpoczynającym się dziś posiedzeniu Sejmu posłowie ponownie zajmą się prezydenckim projektem nowelizacji kodeksu cywilnego. Zaproponowane przepisy miałyby wprost umożliwić przyznawanie zadośćuczynień za zerwane więzi dla najbliższych poszkodowanego.

Przypomnijmy: prezydencka propozycja zakłada dodanie do kodeksu cywilnego art. 4462. Zostanie w nim wyraźnie wskazane, że w momencie, gdy ciężko poszkodowany (np. w wyniku wypadku) nie będzie mógł nawiązać lub kontynuować więzi rodzinnej, sąd będzie mógł przyznać najbliższym członkom jego rodziny odpowiednie zadośćuczynienie. Co ważne, przepis ma mieć zastosowanie jedynie w sytuacjach, w których uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia jest ciężki i trwały. Sądy będą mogły więc przyznawać świadczenia na przykład bliskim osób znajdujących się w stanie wegetatywnym lub tym, które poniosły nieodwracalne szkody zdrowotne.
Istotne jest też to, że zadośćuczynienia na mocy nowych regulacji będzie można przyznać nie tylko do zdarzeń, które nastąpią po przyjęciu nowelizacji. W przepisach przewidziano bowiem nadanie ustawie mocy wstecznej. Mówiąc prościej – do sądu będą mogły pójść również te osoby, które poniosły szkodę przed zmianą prawa.
Projekt przeanalizowała już komisja nadzwyczajna do spraw zmian w kodyfikacjach, która nie zmieniła jednak znacząco jego treści. Z jednym wyjątkiem – w art. 2, w pierwotnej wersji noweli wskazującym, że nowe rozwiązania będzie można zastosować do roszczeń, które nie uległy przedawnieniu, pozostawiono jedynie zapis mówiący o nadaniu ustawie mocy wstecznej. Jak wskazuje Jolanta Budzowska, radca prawny i pełnomocnik poszkodowanych w sprawach szkód na zdrowiu, ta zmiana może mieć znaczenie w przyszłości.
– W mojej ocenie, choć ta poprawka ma charakter porządkowy, to przesuwa środek ciężkości w potencjalnym sporze o takie zadośćuczynienie. Pamiętajmy, że kiedy mamy kolizję wartości przejawiającą się w pewności stosunków prawnych: chronionej instytucją przedawnienia, oraz wartości, jaką stanowi prawo pokrzywdzonego do uzyskania ochrony prawnej naruszonego dobra, sąd może nie uwzględnić upływu przedawnienia dochodzonego roszczenia, jeżeli podniesienie przez pozwanego zarzutu przedawnienia nastąpiło w okolicznościach objętych hipotezą art. 5 kodeksu cywilnego – mówi prawniczka.
Chodzi więc o sytuacje, w których sąd stwierdzi nadużycie prawa podmiotowego. Wówczas nie można skorzystać z ochrony prawnej, bo nie mówimy w ogóle o wykonywaniu prawa. Nie wchodzi więc w grę również przedawnienie roszczenia.
– W przypadkach dotyczących poważnych szkód na zdrowiu za częstszym niż w innych sprawach uznaniem zarzutu przedawnienia za nadużycie prawa mogą przemawiać szczególne okoliczności sprawy, np. charakter uszczerbku leżącego u podstaw przedawnionego roszczenia lub szczególna sytuacja uprawnionego – wyjaśnia mec. Jolanta Budzowska.
Dlaczego kwestia zadośćuczynień za zerwane więzi jest tak istotna? Obecnie kodeks cywilny wprost umożliwia przyznanie bliskim świadczenia tylko w sytuacji, gdy poszkodowany umrze. Niektóre sądy interpretowały przepisy w taki sposób, by przyznawać zadośćuczynienia również w przypadku ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, ale linia orzecznicza nie była jednolita nawet na poziomie „siódemkowych” uchwał Sądu Najwyższego. Rozbieżności miała rozstrzygnąć uchwała połączonych składów Izby Cywilnej oraz Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Majowe posiedzenie nie zakończyło się jednak porozumieniem wśród sędziów, a kolejnego nadal nie wyznaczono.
Etap legislacyjny
Projekt skierowany do II czytania w Sejmie