Środowisko prokuratorów jest jednoznacznie przeciwne jawności oświadczeń majątkowych sędziów i prokuratorów. Twierdzi, że takie rozwiązanie generuje istotne zagrożenia dla bezpieczeństwa obu grup oraz ich rodzin. Sprzeciwia się także pomysłowi karania prokuratorów i sędziów sankcjami pieniężnymi za niezłożenie oświadczenia, wymierzanymi przez szefa CBA.
To najważniejsze zarzuty Rady Głównej Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury pod adresem projektu ustawy o oświadczeniach o stanie majątkowym osób pełniących funkcje publiczne. Przedstawił go w lipcu Marek Biernacki.
Prokuratorzy nie pozostawiają suchej nitki na pomyśle kontroli losowo wybranych oświadczeń prokuratorów i sędziów przez szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Ich zdaniem kontrola deklaracji obu tych grup winna być realizowana wyłącznie przez instytucje skarbowe.
Kontrowersje budzi również kompetencja szefa CBA do wymierzania kar pieniężnych sędziom i prokuratorom za niezłożenie oświadczenia. Jeśli jest to forma odpowiedzialności administracyjnej, to wprowadzenie takiego reżimu stanowi – zdaniem prokuratorów – ominięcie wielu gwarancji prawnych, jakimi obwarowany jest system immunitetów sędziów oraz prokuratorów.
„Szef CBA nie może mieć uprawnień do nakładania jakichkolwiek kar pieniężnych z uwagi na chroniący te grupy immunitet” – wskazuje rada.
79 kategorii osób zobowiązanych do składania deklaracji przewiduje projekt
„Szkodliwość i niecelowość tego rozwiązania potęguje fakt, iż prokuratorzy nadzorują śledztwa prowadzone przez funkcjonariuszy CBA, a sędziowie w sprawach objętych aktami oskarżenia wydają ostateczne rozstrzygnięcia” – podkreśla rada.
Prokuratorzy krytykują też pomysł upubliczniania oświadczeń majątkowych. Uznają, że ich ujawnienie generuje bezpośrednie niebezpieczeństwo dla przedstawicieli obu zawodów ze strony świata przestępczego czy zdesperowanych stron sporów rodzinnych.
Związkowcy za całkowicie bezpodstawny uznają też pomysł objęcia obowiązkiem składania deklaracji asystentów prokuratorów i sędziów oraz ławników. Ich przedstawiciele (z wyłączeniem ławników) nie mają w istocie kompetencji decyzyjnych czy władczych, a zatem nie należą do osób narażanych na pokusy korupcyjne. Do tego powszechnie znany jest niski poziom uposażeń wymienionych grup zawodowych.
„Nie można również podzielić poglądów autorów, że projekt jest zgodny z prawem międzynarodowym, w tym prawem Unii Europejskiej” – sygnalizują związkowcy. Ich zdaniem planowane regulacje wymagają analizy pod kątem zgodności z dyrektywą 95/46/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 24 października 1995 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w zakresie przetwarzania danych osobowych i swobodnego przepływu danych, oraz z art. 8 europejskiej konwencji praw człowieka gwarantującym poszanowanie życia prywatnego.
Etap legislacyjny
Projekt w konsultacjach