Nie ma bezwzględnego zakazu okazywania ani ubierania zwłok zmarłego na COVID-19. Jednak z uwagi na bezpieczeństwo i konieczność ograniczenia szerzenia się koronawirusa lepiej tego unikać – wynika z wyjaśnienia Ministerstwa Zdrowia.

Na sprawę zwrócił uwagę rzecznik praw obywatelskich, do którego wpływają skargi związane z niemożnością ostatniego pożegnania bliskich zmarłych. Jedno z takich zgłoszeń złożyła osoba, która nie mogła zobaczyć ciała matki przed jej pogrzebem. Kobieta zmarła w szpitalu, skąd jej zwłoki zostały przetransportowane do zakładu pogrzebowego i tam zamknięte do trumny. RPO zwrócił się więc o wyjaśnienie do MZ. Wskazał, że choć przepisy wprost nie zakazują okazywania zwłok zmarłego na COVID-19, szpitale, kierując się zaleceniami wynikającymi z przepisów, odmawiają tego rodzinom. W ocenie rzecznika tymczasem należy stwarzać gwarancje dla rodziny, że w trumnie na pewno umieszczono zwłoki bliskiego (oczywiście zachowując rygory sanitarne).
– Ma to doniosłe znaczenie z punktu widzenia prawa do pamięci o człowieku i kultu osoby zmarłej będącego dobrem przysługującym ich żyjącym bliskim – uważa RPO.
Wskazał, że rodziny osób zmarłych postulują, aby w celu identyfikacji dopuścić możliwość wykonania zdjęcia zwłok w trumnie przed jej zamknięciem. Obecne przepisy nie zezwalają na tego rodzaju czynności. RPO zwrócił się więc do ministra zdrowia o rozważenie zmian w przepisach dotyczących postępowania ze zwłokami i szczątkami ludzkimi.
Resort zdrowia odpowiedział, że unikanie ubierania zwłok do pochówku, a także ich okazywania, jest działaniem przeciwepidemicznym i ma na celu zachowanie bezpieczeństwa sanitarnego. Niemniej jednak unikanie ubierania i bezpośredniego okazywania zwłok nie oznacza bezwzględnego zakazu.
– Obowiązujące przepisy uwzględniają rozwiązania w zakresie poszanowania godności zwłok i zapewnienia bezpieczeństwa sanitarnego osób mających kontakt z nimi – wskazuje w odpowiedzi Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia.