Młodszy inspektor Anna Kuźnia z Biura Prewencji Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji podkreśla w rozmowie z IAR, że choć nie ma obowiązku posiadania karty rowerowej przez dorosłych to taki dokument na pewno nie zaszkodziłby rowerzystom. Każde działanie zmierzające do poszerzenia wiedzy o bezpieczeństwie w ruchu drogowym jest ważne, tłumaczy policjantka. Dodaje zarazem, że jeżdżąc na rowerze musimy pamiętać o tym, by był on sprawny, żeby używać kasku i oświetlenia oraz o tym, że rowerzysta to tylko jeden z uczestników ruchu. Tego wszystkiego może nauczyć się na kursach na kartę rowerową.
Sekretarz Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Maciej Mosiej uważa, że warto w przyszłości zastanowić się nad szkoleniami dla dorosłych rowerzystów, którzy nie posiadają prawa jazdy. Jak podkreśla, taki kurs pozwala na zapoznanie się w skondensowany sposób z przepisami, które otaczają rowerzystów.
Tymczasem sami rowerzyści mają różne zdania na temat potrzeby posiadania karty rowerowej. Jedni twierdzą, że karty rowerowe są zbędne ponieważ większość dorosłych ma prawo jazdy inni uważają, że kurs na kartę rowerową może uświadomić jak niebezpieczna jest jazda po ulicach rowerem.
Z kolei karta pływacka była wymagana kiedyś by wypożyczyć łódkę, kajak lub małą żaglówkę. Dziś takich przepisów już nie ma. Jednak zdaniem aspiranta Pawła Brzezińskiego z Komisariatu Wodnego w Warszawie karta pływacka podobnie jak i ta rowerowa nie zaszkodziłaby nikomu. Każdy jej posiadacz musi umieć pływać, potrafi też lepiej zachować się w sytuacjach kryzysowych na wodzie uważa policjant. Jego zdaniem, karta pływacka, byłaby też jasnym sygnałem dla wypożyczalni sprzętu, że dana osoba będzie bardziej ostrożna i świadoma na wodzie.
Jednak, za zdecydowanie niepotrzebne karty pływackie uznaje właściciel jednej z warszawskich wypożyczalni kajaków Kamil Wojciechowski. Jego zdaniem kajakarstwo jest sportem bezpiecznym, a dodatkowe wymagania zniechęcałyby ludzi do uprawiania tego sportu. Ponadto, dodaje Kamil Wojciechowski, przed każdym spływem, przyszli kajakarze są szkoleni jak kierować kajakiem, a gwarancją bezpieczeństwa na wodzie powinien być przede wszystkim rozsądek.
Choć przepisy są obecnie dość liberalne musimy pamiętać, że brak jakiejś karty nie zwania nas ze świadomego korzystania z roweru czy łódki, by przyjemność nie zamieniła się w tragedię.