Odroczenie skuteczności wyroku o 18 miesięcy nieco utrudnia dochodzenie praw przez ukaranych. Organy egzekucyjne nie będą bowiem czekać półtora roku z wykonaniem decyzji - mówi w wywiadzie dla DGP Dr Kazimierz Bandarzewski, administratywista z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Trybunał Konstytucyjny orzekł we wtorek o niezgodności z konstytucją przepisów ustawy o ochronie przyrody (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 627 ze zm.) dotyczących kar za wycinkę drzew bez zezwolenia (sygn. akt SK 6/12). Właścicielowi posesji grożą karne opłaty sięgające nawet 100 tys. zł. Czy wobec stwierdzenia niekonstytucyjności tych przepisów da się wznowić postępowanie w sprawie już wymierzonych kar?

Możliwość dochodzenia swoich praw w takim przypadku daje art. 145a kodeksu postępowania administracyjnego. Stanowi on, że można żądać wznowienia postępowania w sytuacji, gdy Trybunał Konstytucyjny orzekł o niezgodności z konstytucją lub umową międzynarodową przepisu, na podstawie którego została wydana decyzja. Wniosek składa się w terminie miesiąca od dnia wejścia w życie takiego orzeczenia. Wnosi się go do organu, który wydał kwestionowaną decyzję.

Ten wyrok trybunału jest niezwykle istotny, ponieważ kary często przewyższają wartość nie tylko samego drzewa, lecz nawet działki, na której są położone.

Wykonanie wyroku ze względu na potrzebę uchwalenia nowych przepisów zostało odroczone. Czy to zmienia prawa stron?

Odroczenie skuteczności wyroku o 18 miesięcy nieco utrudnia dochodzenie praw przez ukaranych. Organy egzekucyjne nie będą bowiem czekać półtora roku z wykonaniem decyzji. Nie powinno to jednak przesądzać o stosowaniu w dalszym ciągu przepisów niezgodnych z ustawą zasadniczą. W moim przekonaniu organy administracji mogłyby w swoich decyzjach dokonywać liberalnej wykładni tych przepisów, powołując się na wyrok trybunału. W ten sposób osoby, których dotyczy sprawa, nie byłyby karane w sposób niezgodny z konstytucją. Nie jest to oczywiste rozwiązanie, jednak zdarzały się przypadki takiej interpretacji przepisów. Istnieje więc możliwość orzekania inaczej, niż wskazują uznane za niekonstytucyjne przepisy, mimo że formalnie obowiązują. To, jak będą wyglądać decyzje w sprawie nielegalnej wycinki, zależy jednak od interpretacji przepisów przez właściwe organy.

Czy jest jakieś inne rozwiązanie tej sytuacji?

Istnieje instytucja zawieszenia egzekucji komorniczej. W tym przypadku ochrona jest słabsza, jednak nie niemożliwa. Dłużnicy mogą starać się wnosić zarzuty przeciwegzekucyjne. Pojawia się jednak problem ich podstawy: w takim postępowaniu nie można bowiem kwestionować decyzji, w której nałożono obowiązek, m.in. w postaci kary. Jest więc dużo trudniej dochodzić praw poprzez zawieszenie postępowania. Do czasu wejścia w życie nowych przepisów najrozsądniej byłoby powstrzymać się od usuwania na własną rękę drzew i krzewów. W razie zagrożenia bezpieczeństwa lepiej wezwać odpowiednie służby, np. straż pożarną. Pozwoli to na zebranie dowodów potwierdzających rzeczywiste ryzyko wynikające z zaniechania wycinki.