Sejm rozpoczął prace nad zmianą kodeksu karnego. To rządowy projekt, który ma doprowadzić do "zmiany filozofii karania" - czyli skrócić kolejki osób oczekujących na wykonanie kary pozbawienia wolności. Jak mówi minister sprawiedliwości Marek Biernacki, nowelizacja jest konieczna. Wyjaśnia, że obecny system jest niewydolny, jeśli chodzi o orzekanie i stosowanie kar.

Minister dodaje, że obecny system nie daje gwarancji resocjalizacji osadzonych. Marek Biernacki podkreśla też, że stosowanie kar w zawieszeniu demoralizuje skazanych. Z tego powodu - podkreśla minister - w projekcie nowelizacji wprowadza się zapis mówiący, że karę w zawieszeniu stosuje się tylko raz i tylko do roku pozbawienia wolności.

Kara ograniczenia wolności będzie mogła być połączona np. z systemem dozoru elektronicznego, wprowadzona zostanie również możliwość orzekania kary mieszanej. To najobszerniejsza w skutkach od czasów uchwalenia kodeksu w 1997 roku nowelizacja przepisów prawa karnego.