Batalia wokół kształtu reformy amerykańskiego prawa patentowego zakończyła się kompletną porażką rzeczników zmian. A wszystko to za sprawą wpływowych lobbystów, wśród których najbardziej zasłużyli się prawnicy procesowi i branża farmaceutyczna.
Jeszcze miesiąc temu perspektywa porozumienia w sprawie gruntownej przebudowy systemu patentowego, która miała położyć kres sądowej aktywności trolli patentowych, wyglądała obiecująco. Wszystko zmieniło się w tym tygodniu, kiedy wpływowy senator Partii Demokratycznej Patrick Leahy, który przewodzi komisji ds. wymiaru sprawiedliwości, wykreślił projekt ustawy zmieniającej zasady ochrony patentowej (Patent Transparency and Improvements Act) z porządku prac legislacyjnych. W wydanym kilka dni temu oświadczeniu tłumaczył, że kompleksowej przebudowy systemu patentowego nie popierają obecnie ani politycy, ani środowiska akademickie i biznesowe. Zainteresowane strony nie mogły nawet między sobą dojść do porozumienia co do samego trzonu planowanej reformy, czyli w jaki sposób można skutecznie walczyć z plagą błahych pozwów patentowych bez obciążania przedsiębiorstw i osłabienia ochrony wynalazków, których twórcami są naukowcy. Z tego powodu senator Leahy postanowił oficjalnie przełożyć prace senackiej komisji nad długo wyczekiwaną ustawą na bliżej nieokreśloną przyszłość.
Reforma miała określić bardziej transparentne zasady nabywania praw patentowych oraz znacząco zaostrzyć warunki, jakie należało spełnić, aby pozwać firmę, która w swojej działalności rzekomo bezprawnie korzystała z patentów. Rzecznikom zmian zależało m.in. na wprowadzeniu wymogu ścisłego doprecyzowania charakteru domniemanego naruszenia oraz zobowiązaniu przegranej strony do pokrycia wszystkich kosztów sądowych. Oba rozwiązania miały utrudnić właścicielom praw do wątpliwych często wynalazków podejmowanie na drodze sądowej prób czerpania zysków z rzekomych naruszeń.
Jak sugerują amerykańskie media, za klęską reformy po raz kolejny stoją potężne zrzeszenia lobbystów, w tym prawnicy procesowi oraz przemysł farmaceutyczny. Tygodnik „TIME” podaje, że przedstawiciele zawodów prawniczych oraz związane z nimi organizacje przekazały od 2009 r. prawie 4 mln dolarów na kampanię wyborczą Harry’ego Reida, lidera demokratów w senacie. Zdaniem gazety to właśnie on naciskał na senatora Leahy’ego, aby wstrzymał prace komisji senackiej.
Jak wynika z danych Narodowej Rady Gospodarczej (NEC) w ciągu ostatnich dwóch lat liczba pozwów patentowych w Stanach Zjednoczonych wzrosła trzykrotnie. Badacze z uniwersytetu w Bostonie wyliczyli z kolei, że spory sądowe zainicjowane przez trolli patentowych tylko w 2011 r. bezpośrednio kosztowały pozwanych w sumie 29 mld dolarów.
EŚ