Producent filmu "Jesteś Bogiem" Studio Filmowe "Kadr", a także jego dystrybutor, warszawska spółka Kino Świat, będą musieli wypłacić Krzysztofowi Kozakowi zadośćuczynienie. Powód? Obraz w reżyserii Leszka Dawida naruszył jego dobre imię.

Wyrok w sprawie zapadł 30 kwietnia w warszawskim sądzie okręgowym, który zasądził na rzecz Kozaka solidarnie od obu pozwanych 50 tysięcy złotych. Prócz tego oba podmioty zostały zobowiązane do wydrukowania przeprosin w ogólnopolskich dziennikach.

Sprawa dotyczyła filmu "Jesteś Bogiem", opowiadającego historię legendarnej grupy hiphopowej Paktofonika i przedstawionej w niej postaci Krzysztofa Kozy "Kozaka". - Pierwowzorem tejże postaci był właśnie mój klient. Problem jednak w tym, że w filmie został ukazany w sposób nieprawdziwy i rażąco naruszający jego dobra osobiste - jako oszust, gangster i pirat fonograficzny. Dlatego też wnieśliśmy m.in. o zasądzenie na jego rzecz zadośćuczynienia - mówi Zbigniew Krüger, adwokat z Kancelarii Krüger & Partnerzy Adwokaci, pełnomocnik Kozaka.

Pełnomocnik Kozaka podkreślił, że to, iż w filmie przedstawiony został jego klient nie budzi jakichkolwiek wątpliwości. Świadczy o tym chociażby zbieżności nazwisk i fakt, że Kozak w latach 90-tych prowadził (i nadal prowadzi) wytwórnie muzyczną RRX Desant, dla której Paktofonika nagrała trzy utwory. Tezę, że Krzysztof Kozak, był pierwowzorem dla postaci filmowej od samego początku konsekwentnie negował jednak zarówno reprezentant producenta - mec. Monika Grabowska-Dziadak - jak i reprezentant dystrybutora - mec. Maciej Socha. Ich zdaniem filmowy Krzysztof Koza jest postacią fikcyjną i anonimową - wyłącznym wyrazem swobody twórczej scenarzysty i reżysera. Adwokaci strony pozwanej podkreślali, że film "Jesteś Bogiem", w przeciwieństwie do filmów dokumentalnych, jest tworem fabularnym, w którym artysta może przetwarzać rzeczywistość zgodnie ze swoim wdzianiem świata.

Takiej argumentacji nie podzielił jednak sąd. Sędzia Dorota Trautman zwróciła uwagę, że choć w przypadku "Jesteś Bogiem" mamy do czynienia z filmem fabularnym, to jednak opowiadał on o grupie osób, które rzeczywiście istniały, a postać Kozaka funkcjonowała w ich otoczeniu. - Powód był w pełni identyfikowalny z postacią filmową - podkreśliła sędzia dodając, że w ocenie sądu w tej sprawie niewątpliwie doszło do naruszenie dóbr osobistych Krzysztofa Kozaka poprzez nieprawdziwe wykreowanie w filmie jego postaci i przedstawienie jej w niekorzystnym świetle.

Pełnomocnik dystrybutora nie zgodził się z decyzją sądu i zapowiedział apelację.

Film "Jesteś Bogiem" Leszka Dawida, który w pierwszych tygodniach wyświetlania święcił sukcesy frekwencyjne (trzecie najlepsze otwarcie polskiego filmu w ostatnich 20 latach), od początku budził kontrowersje w świecie muzycznym. Mijanie się z prawdą zarzucał mu m.in. Abradab, członek grupy Kaliber 44, w której wcześniej występował Magik (bohater filmu i współzałożyciel Paktofoniki).