Precedensowy wyrok Sądu Najwyższego zmienił praktykę postępowania straży miejskich w sprawach fotoradarowych. SN uznał, że formacja ta nie ma uprawnień do kierowania wniosków do sądu o ukaranie właściciela lub posiadacza pojazdu, który odmawia wskazania, komu powierzył samochód w czasie, gdy popełnione zostało wykroczenie.
Mogą karać, nie oskarżać

Schemat postępowania w przypadku, gdy właściciel pojazdu odmawia wskazania kierującego
W przypadku sfotografowania auta przez urządzenie rejestrujące straż miejska daje jego właścicielowi do wyboru: albo przyjąć mandat (np. za przekroczenie prędkości), albo wskazać sprawcę tego wykroczenia. Jeśli odmawia i nikogo nie wskazuje, naraża się na odpowiedzialność z art. 96 par. 3 kodeksu wykroczeń, czyli za niewskazanie.
Dotychczas odmowa przyjęcia mandatu za niewskazanie kierującego lub brak odpowiedzi na pismo straży miejskiej skutkowały tym, że organ występował do sądu z wnioskiem o ukaranie. Zgodnie z kodeksem wykroczeń sąd może nałożyć za to wykroczenie do 5 tys. zł grzywny (zwykle kończy się na 300–500 zł i pokryciu kosztów sądowych).
Sąd Najwyższy przychylił się jednak do skargi kasacyjnej wniesionej za pośrednictwem rzecznika praw obywatelskich i uchylił wyrok wobec ukaranego w taki sposób właściciela pojazdu. SN stwierdził, że mimo iż straż miejska na podstawie art. 129b ust. 3 pkt 7 ustawy – Prawo o ruchu drogowym ma prawo żądać od posiadaczy aut wskazania kierującego, w odniesieniu do art. 96 par. 3 k.w. nie korzysta z uprawnień oskarżyciela publicznego. Sąd, do którego trafił wniosek strażników o ukaranie posiadacza pojazdu, powinien umorzyć postępowanie ze względu na negatywną przesłankę procesową w postaci braku skargi uprawnionego oskarżyciela. By sąd mógł rozpoznać sprawę, powinna być ona przekazana do policji, która jest oskarżycielem publicznym niejako z definicji, i to dopiero policja powinna skierować do sądu wniosek o ukaranie.
Był jeden organ, będą dwa
Po wyroku SN warszawska straż miejska zaczęła przekazywać sprawy o ukaranie z art. 96 par. 3 do policji. – Musimy postępować zgodnie z przepisami i w tym przypadku kierujemy się ich wykładnią wynikającą z wyroku Sądu Najwyższego. Wynika z niego, że mamy za to wykroczenie nałożyć mandat karny, natomiast nie mamy prawa występować w takich sprawach jako oskarżyciel publiczny – tłumaczy Monika Niżniak, rzeczniczka stołecznej straży.
Choć wyrok nie stanowi wykładni prawa, to prawdopodobnie sądy rejonowe będą się na niego powoływać. Krajowa Rada Komendantów Straży Miejskich i Gminnych rekomenduje więc przekazywanie dokumentacji w sprawach o niewskazanie policji.
– To dodatkowa praca dla funkcjonariuszy, koszty i czas. Na razie nie jesteśmy w stanie ocenić skali, bo nie wiemy, ile takich wniosków trafi do poszczególnych jednostek – przyznaje Mariusz Wasiak z biura prewencji i ruchu drogowego Komendy Głównej Policji.
Wydłużenie czasu postępowania nie oznacza jednak ryzyka przedawnienia, mimo że mandat karny można nałożyć 180 dni od daty wykroczenia. Mamy bowiem do czynienia nie z jednym, lecz z dwoma wykroczeniami. Postępowanie w sprawie wykroczenia polegającego na przekroczeniu prędkości (np. 92a k.w.) kończy się z chwilą, gdy właściciel pojazdu nie przyznaje się i odmawia wskazania kierującego. Wówczas wszczynane jest postępowanie z art. 96 par. 3 k.w. z tytułu niewskazania.
Na jak długo?
Już za miesiąc sytuacja może odwrócić się o 180 stopni. Sąd Najwyższy ma rozpoznać kolejne kasacje wyroków za niewskazanie, w których oskarżycielem była straż miejska, i możliwe, że wyda wyrok przeciwny. Kasacje wniesione przez RPO zostały bowiem zakwalifikowane do rozpatrzenia na rozprawie, a nie posiedzeniu, co wskazuje, że sprawa uprawnień straży nie jest jednak dla SN taka oczywista.
Straż miejska liczy na zmianę stanowiska Sądu Najwyższego

Piotr Ichniowski, Krajowa Rada Komendantów Straży Miejskich i Gminnych
Ze zdziwieniem przyjąłem wyrok Sądu Najwyższego. Tym większym, że podważa on sens i logikę przepisów co najmniej dwóch ustaw – prawa o ruchu drogowym i kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. Sąd zwraca co prawda uwagę na art. 129b p.r.d. normujący uprawnienia strażników miejskich podczas kontroli ruchu drogowego, ale stwierdzając, że straż nie ma uprawnień do prowadzenia czynności wobec właściciela pojazdu, nie zauważa ust. 3 pkt 7 wspomnianego artykułu, który wyraźnie upoważnia straż do takiego działania. Należy przy tym zwrócić uwagę, że uprawnienia oskarżyciela publicznego przysługują straży na podstawie art. 17 par. 3 k.p.s.w., jeżeli więc w zakresie działania straży jest prawo do żądania od właściciela pojazdu konkretnej informacji, to odmowa jej udzielenia stanowi wykroczenie z art. 96 par. 3 k.w. Straż, działając w zakresie swoich uprawnień, wykryła wykroczenie, zatem przysługują jej zgodnie z cytowanym przepisem uprawnienia oskarżyciela. Co teraz? Liczymy na zmodyfikowanie stanowiska SN. A na razie będziemy robić swoje, przygotowując materiały postępowań do przekazania policji. Mam nadzieję, że system nie ulegnie awarii.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 12 grudnia 2013 r., sygn. akt III KK 431/13
Zobacz, gdzie będą planowane lokalizacje odcinkowego pomiaru prędkości >>
PILNA LIKWIDACJA SRAŻY(2014-03-21 10:06) Zgłoś naruszenie 10
PILNA LIKWIDACJA WSZELKICH SRAŻY (POZA POŻARNĄ)
Odpowiedzurban(2014-03-21 15:12) Zgłoś naruszenie 10
Proszę się zastanówcie! Zlikwidować wszystkich łącznie z policją, ITD i PSP może jak się pozabijamy będzie się lepiej jeździło tym którzy przeżyją.
OdpowiedzKierowniec(2014-03-21 17:20) Zgłoś naruszenie 00
do wszystkich, którzy pisza o zlikwidowaniu strazy miejskich,
OdpowiedzNie pisać, tylko dzialac - Wy sami możecie zlikwidować straze miejskie, sa miasta które już to uczynily
radek(2014-03-23 12:00) Zgłoś naruszenie 02
wg mnie bez sensu jest przekraczac prędkość i później udawać że się nie wie kto kierował, lepiej zwolnić tam gdzie trzeba i nie męczyć się z sądem. w tym celu polecam aplikację iCoyote na telefon, dzięki której wiadomo gdzie są fotoradary i nie tylko, wiec apka sie przyda. do ego jest za free
OdpowiedzNoona(2014-06-18 23:24) Zgłoś naruszenie 01
Ja się zlituję i bidulkom pracy nie będę dokładać, pójdę za przykładem znajomych, którzy zlitowali się już wcześniej i ściągnę appkę iCoyote. Buziaczki misiaczki :)
OdpowiedzAsgi(2014-03-21 13:59) Zgłoś naruszenie 01
Panie Redaktorze! Odrobinę obiektywizmu, plissss! To nie straż dokłada robotę policji tylko sąd najwyższy, który nie zadał sobie trudu przeczytania aktualnych przepisów.
Odpowiedzhr Koniecpolski(2014-09-10 21:22) Zgłoś naruszenie 00
Bardzo dobrze ty zbóju. Przestaniesz łupić uczciwych ludzi, bo przecież tylko o to chodzi!
Odpowiedzpiort(2014-03-24 09:51) Zgłoś naruszenie 00
kaska, fura do wożenia rodziny, a jak trzeba szybciej to i kogucika można włączyć
Odpowiedzoksarżyciel publiczny SM(2014-03-21 19:33) Zgłoś naruszenie 00
dziwie się, że szum robi się z wyroku SN w składzie 3 sędziów, nie jest to obowiązująca wykładnia. nie ma precedensów. Jeśli będzie to uchwała SN to wezmę j do serca póki co kieruję wnioski do sądu z art. 96 par. 3 kw i sąd rejonowy skazuje a sąd okręgowy te wyroki utrzymuje. wiec zupełnie się nie przejmuję jednym wyrokiem SN. Jaki on by nie był nie jest obowiązującą wykładnią w tym zakresie i koniec kropka.
Odpowiedzpiotrek(2014-03-22 19:12) Zgłoś naruszenie 00
mqx chyba troche madrzejszy od ciebie. Ap oza tym co to jest sad najwyzszy? Czy sedziowie snsa madrzejsi od innych sedziow ? Po tym wyroku odnosze wrazenie ze nie. Mandat moga nalozyc a nie moga skierowac wniosku. Wedlug wyroku maja uprawnienia ale nie maja
Odpowiedzmusashi1970(2014-03-21 17:26) Zgłoś naruszenie 00
A jakim prawem nawet próbują karać z tego artykułu. Kłania się znajomość Kodeksu Postępowania Karnego i art 183 tegoż Kodeksu. No chyba, że kierował sąsiad . Ale to ma ustalić baran ze SM, a nie właściciel, który nie ma możliwości prowadzenia czynności dochodzeniowych. A już na pewno nie może dokonać samooskarżenia albo oskarżenia osoby najbliższej. Tak mówi m.in. wyrok SO we Wrocławiu. To święte prawo do obrony - w tym obrony biernej. Skąd się biorą ci debilni "prawnicy"? Oni podstaw prawa nie znają. A dlaczego to "Gazeta Prawna" milczy na temat tego, że nieroby ze SM będą najpewniej oddawać pieniądze z mandatów. Tako rzecze Trubunał Konstytucyjny - wyrok z dnia 14.03.2014r. AMEN
Odpowiedznorman(2014-03-26 18:58) Zgłoś naruszenie 00
Pamiętam do czego powołano SM w latach osiemdziesiątych jakie miała zadania statutowe. Ale byli milicjanci szczególnie z drogówki zasilający szeregi SM zaczęli przekształcać zadania na takie na których się znali i mamy osrane podwórka i mandaty na furkach !!!
OdpowiedzCzytelnik(2014-03-21 07:39) Zgłoś naruszenie 00
Zlikwidować straż miejską, gminna i wiejską.
OdpowiedzEWA(2014-03-21 12:31) Zgłoś naruszenie 00
a coz to SN??? mqx - to ze SN wyrokuje niejwanie przeciez - to tez jest jakas pomylka normalnosci!!!
Odpowiedznie mozna tworzyc prawa jednolitego jak robia to ONI! poza tym kazda sprawa to zupelnie inny przypadek! to sadownictwo nalezy usprawnic , a nie straze wytaczac przeciw ludziom i coraz wiecej obslugujacych nas urzednikow powolywac!
system do d...! to jest wada.
mqx(2014-03-21 11:31) Zgłoś naruszenie 00
co ten chłopek dyskutuje z orzeczeniem SN ,kimty jesteś strazniku
Odpowiedzpsps(2014-03-21 11:10) Zgłoś naruszenie 00
A kupy nadal nie pozbierane, śmieci leżą w lesie, na posesjach miejskich śmieci coraz więcej, na wezwanie do sporu sąsiedzkiego nie maja czasu przyjechać, ale czas na nieróbstwo i łapanie kierowców w lesie jest.
Odpowiedzśp. Rysio z Klanu(2014-03-21 10:58) Zgłoś naruszenie 00
Zlikwidować, zlikwidować, zlikwidować po stokroć !!!
Odpowiedzkryśka od krzyśka(2014-03-21 08:58) Zgłoś naruszenie 00
Jadąc nad polskie morze - w pasie ok. 100-130 km od wybrzeża należy ściśle przestrzegać przepisów, aż do bólu, albo odkręcić tablice rejestracyjne :) , bo co zakręt to siedzą pochowani w różnych dziurach i innych zakamarkach - obrońcy uciśnionych, strażnicy praworządności...
OdpowiedzKiedyś, w odległych czasach, na podróżujących po szlakach podróżnych, na gościńcach przed miastami, osadami czyhali ... zbójnicy :D
dzisiaj zamiast zbójników - ludzi z kasy fotoradar łupi .
A rozwiązanie problemu straży gminnych i ich fotoradarów jest banalnie proste - wpływy z tych maszynek powinny trafiać wyłącznie do budżetu centralnego, związanego z ochroną bezpieczeństwa drogowego i natychmiast okaże się, że wiele z tych poobstawianych fotoradarami miejsc - tak naprawdę nie jest już, aż tak niebezpieczna i fotoradary staną tam gdzie naprawdę są potrzebne, gdzie jest niebezpiecznie. W wielu gminach - strażnicy znikną, bo ich utrzymywanie stanie się nieopłacalne, a przecież etacik kosztuje.
Pozdrawiam wydział fotoradarowy w Rewalu - tam normalnie pół budynku mają chyba tylko do przerabiania fotek, a hitem był fotoradar ustawiony na słupie pomiędzy jakimiś dwoma stodołami i czymś tam jeszcze (zabudowania gospodarcze) przed samym Rewalem na drodze 4 kategorii ...
Pozdrawiam także dzielnych strażników z Rzeczenicy - tu przynajmniej tacy ludzcy byli, co prawda od tyłu się zaczaili, ale człowiek na powiastkę odpisał, popłakał nad losem to i z 200 - na 100 zeszli :D złapali ale tylko dlatego ze CB się zepsuło w trasie :D:D:D w drodze powrotnej już działało
pol(2014-03-21 08:50) Zgłoś naruszenie 00
No to zabrać im fotoradary a dać Policji po diabła im to,sytuacja identyczna z tą jak SM zasadza się na pijanych rowerów.Złapią ale muszą przekazać Policji oni się chwalą wynikami i biorą premie a policjanci mają robotę i latają po sądach.Albo uchwalić że mandaty nie do gminy tylko do Skarbu Państwa jak w przypadku Policji i wtedy zobaczymy wyniki SM...
OdpowiedzWacław z Nowej Soli(2014-03-21 08:03) Zgłoś naruszenie 00
Państwo prawa ?... Przepisy są na tyle niespójne i "nieczytelne", ba jeden przepis wyklucza drugi. Radość dla "bandytów" drogowych. Ostatnio jeden taki żalił się, że jadąc "nad morze" załapał się na 9 mandatów na kwotę 3700 zł. Kraj w którym na drogach ginie najwięcej ludzi w przeliczeniu na 1000 mieszkańców,robi wszystko, aby nadal dzierżyć palmę pierwszeństwa.
OdpowiedzDemokracja ?... dwóch głupich przegłosuje jednego mądrego !!!