Jego zdaniem oznaczałoby to wprowadzenie odpowiednio wysokiej opłaty wstępnej albo taksy za czynności, których kosztami zostałby obarczony wierzyciel. Fronczek zwraca uwagę, że w niektórych krajach UE o podobnym modelu finansowania egzekucji jak w Polsce opłata jest znacznie wyższa. Komornicy mogą też otrzymywać wynagrodzenie za skuteczną egzekucję na podstawie specjalnej umowy z wierzycielem. W części państw obowiązuje natomiast opłata wstępna przy składaniu wniosku o egzekucję oraz taksa czynnościowa.
Cały felieton dostępny na edgp.gazetaprawna.pl
EŚ/Źródło: Dziennik Gazeta Prawna