Dziś Naczelny Sąd Administracyjny ma podjąć uchwałę, która rozstrzygnie, na ile procedura karna powinna chronić dostęp do informacji zebranych w postępowaniu przygotowawczym.
Czy akta zakończonego śledztwa lub dochodzenia, jako zbiór dokumentów, stanowią informację publiczną? Czy dziennikarze i zwykli obywatele mogą do nich zajrzeć, powołując się na ustawę z 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz.U. nr 112, poz. 1198 ze zm.), zwłaszcza gdy prokuratura umorzyła sprawę? Dotychczas sądy miały w tej kwestii wątpliwości i wydawały różne rozstrzygnięcia. Spór w tej kwestii musi więc rozstrzygnąć siedmioosobowy skład sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego. Dziś podejmie w tej sprawie uchwałę.
– Szykuje się bardzo ważne rozstrzygnięcie NSA. Naszym zdaniem akta postępowania, jako wytworzone w ramach działalności instytucji publicznych, to informacja publiczna – uważa Szymon Osowski, prezes Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska.
Zastrzega, że oczywiście nie oznacza to, że taka informacja musi być automatycznie udostępniana.
– W wielu przypadkach postępowanie o udostępnienie akt – czy to całych, czy poszczególnych dokumentów – powinno się zakończyć decyzją odmawiającą udostępnienia informacji publicznej, np. z powodu ochrony prawa do prywatności – dodaje Osowski.
Wiele sądów szło jednak w tej sprawie na skróty i zamiast poszukiwać ograniczeń w dostępie do informacji publicznej od razu wskazywało, że akta takie to nie informacja publiczna.
– Często myli się informację publiczną z każdorazowym obowiązkiem jej udostępnienia. A przecież nie każda informacja publiczna jest jawna. Jest tyle ograniczeń, że spokojnie w uzasadnionych przypadkach można wyłączyć jawność dokumentów w aktach postępowania – przekonuje prezes stowarzyszenia.

Poważne wątpliwości

Kwestia dostępu do akt zakończonych postępowań prokuratorskich budzi kontrowersje od wielu lat. Kluczowe znaczenie ma rozstrzygniecie, czy są one objęte, czy też wyłączone spod działania ustawy o dostępie do informacji publicznej. I jaka jest relacja tych przepisów do regulacji procedury karnej. Naczelny Sąd Administracyjny, do którego trafiła skarga kasacyjna prokuratora okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim, zdecydował się przedstawić problem powiększonemu składowi NSA (postanowienie NSA I OSK 91/13). Uznał, że poważne wątpliwości prawne budzi zagadnienie: „czy akta zakończonego postępowania przygotowawczego jako zbiór dokumentów stanowią informację publiczną”.
Pytanie pojawiło się w sprawie dotyczącej śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Bełchatowie. W maju 2012 r. obywatel skierował do niej wniosek o udostępnienie informacji publicznej. Wystąpił o „wszystkie dokumenty znajdujące się w aktach sprawy prowadzonej przez Prokuraturę Rejonową w Bełchatowie, w której umorzono dochodzenie: sygn. akt: [...]”. Prokurator odmówił. Wyjaśnił, że prawo dostępu do akt postępowania przysługuje stronom na podstawie przepisów kodeksu postępowania karnego.
Obywatel nie zgodził się z takim stanowiskiem i zaskarżył bezczynność prokuratora. W swej skardze wyjaśnił, że postępowania przygotowawcze prowadzone były w sprawach dotyczących osób publicznych – osób będących funkcjonariuszami publicznymi, zatrudnionych w Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego w Bełchatowie. Dotyczyły uzyskania przez te osoby uprawnień budowlanych. Zdaniem skarżącego dokumenty z akt zakończonych postępowań przygotowawczych są informacją publiczną. Prokuratura dowodziła z kolei, że akta postępowania przygotowawczego same w sobie nie stanowią informacji publicznej. Są one natomiast zbiorem różnego rodzaju informacji, wśród których znajdują się również informacje publiczne.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi przyznał rację obywatelowi. Zobowiązał prokuratora rejonowego w Bełchatowie do załatwienia wniosku. WSA przychylił się do linii orzeczniczej, zgodnie z którą przepisy procedury karnej dotyczą jedynie akt spraw będących w toku. Zgodnie art. 156 par. 5 i 5a k.p.k. w toku postępowania przygotowawczego stronom, obrońcom, pełnomocnikom udostępnia się akta, umożliwia sporządzanie odpisów i kserokopii oraz wydaje odpłatnie uwierzytelnione odpisy lub kserokopie tylko za zgodą prowadzącego postępowanie przygotowawcze. Za zgodą prokuratora akta w toku postępowania mogą być także w wyjątkowych wypadkach udostępnione innym osobom.
Sąd uznał jednak, że zasady te nie dotyczą akt spraw postępowań zakończonych. Te podlegają regulacjom ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Sprawy umorzone

W sprawie dostępu do akt zakończonych śledztw stanowisko zajęła Prokuratura Generalna. Twierdzi, że akta umorzonego postępowania przygotowawczego nie stanowią informacji publicznej do czasu upływu terminu przedawnienia karalności czynu. I wnosi o podjęcie takiej właśnie uchwały przez NSA. Zwraca przy tym uwagę, że sądy administracyjne zgodne są co do jednego: wyłączenie działania ustawy o dostępie do informacji nie obowiązuje w postępowaniach zakończonych (art. 156 par. 5 k.p.k., który reguluje dostęp w toku postępowania przygotowawczego). Jednak zdaniem PG tego rodzaju konkluzja nie ma uzasadnienia i oparta jest na rozumieniu a contrario art. 156 par. 5 k.p.k. „Na przeszkodzie takiemu rozumieniu tego przepisu stoi również zasada interpretacyjna mówiąca, że tam, gdzie rozróżnień nie wprowadza sam ustawodawca, tam nie wolno ich wprowadzać interpretatorowi” – czytamy w stanowisku PG.
Prokuratura podkreśla też, że w przepisach procedury karnej nie ma definicji zakończenia dochodzenia lub śledztwa. Przy tym sądy administracyjne posługują się tym terminem także wobec spraw umorzonych. „Wbrew intuicyjnemu przekonaniu, takiego postępowania nie można traktować jako zakończonego w sensie procesowym” – tłumaczy PG.
Umorzenie nie wyklucza bowiem podjęcia postępowania na nowo lub jego wznowienia, aż do chwili upływu terminu przedawnienia karalności. „Cezurą kończącą postępowanie przygotowawcze jest ustanie karalności czynu” – podkreśla PG. Albo skierowanie do sądu aktu oskarżenia.

Cezurą kończącą postępowanie jest przedawnienie karalności czynu albo akt oskarżenia