Trybunał Konstytucyjny w pełnym składzie rozpoznawał wniosek Grupy posłów na Sejm dotyczący wliczenia do średniej ocen z obowiązkowych zajęć lekcyjnych ocen z religii lub etyki.
Trybunał uznał, że sam fakt iż religia jest włączona do programu oznacza, że powinna być brana pod uwagę podczas liczenia średniej. Konsekwencją ocen z religii na świadectwie szkolnym jest także równoprawna z innymi przedmiotami nauczania możliwość wliczania ocen z religii i etyki do średniej rocznej lub końcowej.
Zarzut naruszenia zasady świeckości i neutralności państwa z powodu wliczania oceny z religii do średniej końcowej należy rozpatrywać w kontekście ocen z religii na świadectwach szkolnych, co wynika z wprowadzenia nauki religii w szkołach publicznych. Wskazana przez wnioskodawcę odmienność co do kryteriów oceny z religii jest nieuchronna, skoro przedmiotem nauczania jest religia, a nie religioznawstwo. Nauczanie religii jest jednym z przejawów wolności religii w świetle współczesnych standardów pluralistycznego społeczeństwa demokratycznego. Nie jest rolą państwa narzucanie programu nauczania religii i sprowadzanie programu do nauczania religioznawstwa. Oznaczałoby to nie tylko naruszenie konstytucji, gdyż państwo ingerując w ten sposób nie zachowałoby bezstronności w sprawach przekonań religijnych oraz swobody ich wyrażania w życiu publicznym.
Dodatkowym argumantem był fakt, że uczniowie mają wolność w wyborze pomiędzy religią, a etyką. Zdanie odrębne wsprawie wliczania oceny z religi do średneij ocen wyraziła sędzia Ewa Łętowska.
Rozprawie przewodniczył prezes TK Bohdan Zdziennicki, a sprawozdawcą był sędzia TK Adam Jamróz.
TK/AS
Zobacz także: