W Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich badana jest sprawa różnic w stawce podatku VAT książek wydawanych na nośnikach fizycznych tzn. drukowanych, wydawanych na dyskach czy taśmach oraz tzw. e-booków.

Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami ta sama publikacja, w zależności od sposobu w jaki została wydana, może być objęta stawką 5% lub 23% podatku.

Opisana sytuacja budzi wątpliwości z punktu widzenia konstytucyjnej gwarancji równości oraz wolności dostępu do dóbr kultury - ocenia RPO. Należy także zauważyć, że nie sprzyja ona rozwojowi czytelnictwa oraz zmniejsza konkurencyjność polskich podmiotów gospodarczych oferujących e-booki - dodaje.

Zobacz: Kserowanie jest przestępstwem

Zgodnie z obowiązującymi przepisami książki drukowane oraz wydane na dyskach, taśmach i innych nośnikach oznaczone symbolami ISBN oraz czasopisma specjalistyczne objęte są stawką 5%, gazety i czasopisma drukowane lub na nośnikach oznaczone symbolami ISSN objęte są stawką 7% podatku. Jednak ta sama publikacja wydana w formie cyfrowej traktowana jest zaś jako usługa świadczona drogą elektroniczną i jest objęta stawką 23%.

Zobacz: Mec. Jacek Dubois autorem książki dla dzieci

Jak podkreśla RPO zgodnie z pkt 7 dyrektywy 2006/112/WE „wspólny system VAT powinien pozwolić na osiągnięcie neutralnych warunków konkurencji, w takim znaczeniu, że na terytorium każdego państwa członkowskiego podobne towary i usługi podlegają takiemu samemu obciążeniu podatkowemu, bez względu na długość łańcucha produkcji i dystrybucji" jest to wyraz tzw. zasady neutralności fiskalnej. Wydaje się, że wparcie publikacji wydawanych na nośnikach fizycznych kosztem cyfrowych może oznaczać naruszenie opisanej zasady - ocenia RPO.

E-booki, podobnie jak publikacje wydane w tradycyjnej formie sprzyjają rozwojowi czytelnictwa, a z racji większej dostępności i niższej ceny wytworzenia mogłyby zachęcić do korzystania z dóbr kultury także tych konsumentów, którzy wcześniej w ograniczonym zakresie korzystali z usług rynku wydawniczego - ocenia Rzecznik.

Zobacz: Drugie wydanie książki dla młodzieży o prawie już jest

Należy zauważyć, że rynek cyfrowych publikacji w Unii Europejskiej rozwija się znacznie wolniej niż w krajach, które przyjęły korzystniejsze rozwiązania podatkowe np. Stany Zjednoczone czy Japonia. Wynika to z faktu, iż konsumenci niechętnie korzystają z e-booków, których cena jest równa wydaniu tradycyjnemu - uważa RPO.

Przede wszystkim jednak wydaje się, że zróżnicowanie stawki podatku wyłącznie ze względu na nośnik, na którym zapisywana jest publikacja nie jest uzasadnione żadnymi obiektywnymi względami - czytamy w konkluzjach wystąpienia.

PS/źródło:RPO

Zobacz także:

Zgoda UOKiK na przejęcie Świata Książki

SA: Wykorzystanie książki w celach szkoleniowych nie narusza praw jej autora