Projekt rozporządzenia został w poniedziałek zaakceptowany przez komisję prawną, a za kilka miesięcy (w kwietniu) dokument ma być gotowy do głosowania w Parlamencie Europejskim.
Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych Wojciech Wiewiórowski powiedział, że nowe rozporządzenie kompleksowo ureguluje kwestie odpowiedzialności globalnych firm internetowych działających na rynku europejskim za powierzone im dane. W projekcie wyraźnie stwierdzono, że wszystkie podmioty działające na rynku europejskim powinny podlegać prawu europejskiemu. Firmy, które nie mają swojej siedziby na terenie Unii Europejskiej będą musiały ustalić, z jakiego kraju członkowskiego kierują swoje usługi na rynek europejski, i będą podlegały prawu tego kraju. W przypadku rozporządzenia w sprawie ochrony danych - będzie to prawo jednakowe we wszystkich krajach.
Za nierespektowanie rozporządzenia przewidziano system sankcji administracyjnych z karami finansowymi. Najwyższe kary mogą sięgać ogromnych kwot, nawet dwóch procent globalnego obrotu firmy.
Wojciech Wiewiórowski zaznaczył, że równocześnie z rozporządzeniem jest opracowywana dyrektywa w sprawie dysponowania danymi osobowymi przez policję, wymiar sprawiedliwości i służby specjalne. Jak zaznaczył, w kwestii regulacji dotyczących tych instytucji Unia Europejska nie ma prawa ujednolicać w formie rozporządzenie , przetwarzania danych przez te instytucje. GIODO zaznacza jednak, ze oba akty: i rozporządzenie i dyrektywa nawzajem się uzupełniają i są oparte na tych samych podstawach. Dyrektywa jednak ma zawierać dodatkowe uprawnienia policji do przetwarzania danych na podstawy bezpieczeństwa publicznego,reguluje też kwestie współpracy międzynarodowej, która już jest prowadzona.
Jeszcze w tym tygodniu regulacjami na temat ochrony prywatności mają zająć się przedstawiciele Rady Europejskiej reprezentującej rządy krajów członkowskich UE.