Sądy zostały oznaczone trzema kolorami: kolor czerwony został przypisany sądom, w których wszyscy sędziowie lub ich większość powstrzymała się od orzekania; żółty oznacza te jednostki, w których tylko część sędziów nie wykonuje swoich obowiązków orzeczniczych lub te, w których sędziowie co prawda wychodzą na sale rozpraw, ale nie wydają merytorycznych orzeczeń; z kolei kolor zielony to sądy, które odrzuciły stanowisko Sądu Najwyższego (mówiące o tym, że sędziowie po reformie Gowina zostali w sposób niewłaściwy przeniesieni do innych sądów) i orzekają, tak jakby ta uchwała nie zapadła.
Iustitia podkreśla, że nie posiada pełnych danych na temat tego, co się dzieje we wszystkich zreformowanych sądach, choć jednocześnie deklaruje, że postara się na bieżąco aktualizować mapkę. Stąd pojawia się na niej również kolor szary. Oznaczono nim jednostki, z których stowarzyszenie nie otrzymało informacji.
Komentarze (18)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeZastrzeżenia Rady nie zostały przez ówczesnego Ministra Sprawiedliwości uwzględnione. Zagadnienie przenoszenia sędziów przez Ministra Sprawiedliwości na inne miejsce służbowe było przedmiotem rozważań Rady, a także było jednym z argumentów przemawiających za przedstawieniem wniosku o zbadanie zgodności z Konstytucją art. 20 pkt 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2013 r. poz. 427 ze zm.), zwanej dalej „usp”.
Krajowa Rada Sądownictwa podziela pogląd prawny wyrażony w sentencji uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 17 lipca 2013 roku (sygn. akt III CZP 46/13) dotyczącej decyzji o przeniesieniu sędziego na inne miejsce służbowe w trybie art. 75 § 3 usp w związku z art. 75 § 2 pkt 1 usp. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały stwierdził, że przewidziane w art. 75 § 3 usp w związku z art. 75 § 2 pkt 1 usp uprawnienie do przeniesienia sędziego na inne miejsce służbowe przysługuje wyłącznie Ministrowi Sprawiedliwości, w związku z czym oczywiście sprzeczne z prawem jest przekazanie tego uprawnienia innej osobie, w tym sekretarzowi lub podsekretarzowi stanu.
Krajowa Rada Sądownictwa zgadza się z argumentacją Sądu Najwyższego zawartą w uzasadnieniu powołanej uchwały, że „decyzja o przeniesieniu sędziego na inne miejsce służbowe ma charakter ustrojowy a nie administracyjny”. W najnowszej historii występowały przypadki gdy prawodawca był zmuszony sanować z mocą wsteczną uchybienia w zakresie wyposażania organów państwa w kompetencje. Wobec tego decyzjom takim można wyjątkowo następczo nadawać moc wsteczną jeżeli zasady demokratycznego państwa prawa nie stoją temu na przeszkodzie. Takie rozwiązanie zapobiegłoby niezwykle negatywnym skutkom naruszającym prawa obywateli oraz podważającym ich zaufanie do Państwa i do wymiaru sprawiedliwości.
Sędziowie sami obniżają swoją rangę i poważanie wśród społeczeństwa.
Zapominają chyba, że to wszyscy składają się na ich pensję a nie jakieś Krasnoludki z Ministerstwa Sprawiedliwości
Art. 66.
Przy powołaniu sędzia składa ślubowanie wobec Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej według następującej roty:
„Ślubuję uroczyście jako sędzia sądu powszechnego (…) obowiązki sędziego wypełniać sumiennie, sprawiedliwość wymierzać (…)“;
zatem „Ślubuję uroczyście jako sędzia sądu powszechnego“, a nie jako sędzia jakiegoś konkretnego sądu rejonowego w …, sądu okręgowego w …, sądu apelacyjnego w …; (dla niezorientowanych: sądy rejonowe, okręgowe i apelacyjne to sądy powszechne).
W uzasadnieniu uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego
dnia 17 lipca 2013 r. sygn. akt III CZP 46/13 powiedziano, że „kontrola prawidłowości składu orzekającego w konkretnej sprawie jest dokonywana w aspekcie czysto procesowym.“.
W postępowaniu cywilnym o prawidłowości SKŁADU orzekającego w konkretnej sprawie („w aspekcie czysto procesowym“) rozstrzygają przepisy art. 47, 48 par. 1, art. 52 par. 2, art. 185 par. 2, art. 367 par. 3, art. 379 pkt 4, art. 398 ze zn. 10, art. 459 i inne ustawy – Kpc ponadto art. 46 i 169 ustawy – P. o u.s.p.
Według powołanych przepisów, o prawidłowości SKŁADU orzekającego w konkretnej sprawie nie decydują kwestie ustrojowe i dotyczące „statusu konkretnego sędziego jako piastuna władzy sądowniczej, z uwzględnieniem występujących w stosunku służbowym elementów pracowniczych.“.
Tacy sędziowie nie uwzględniają niżej przytoczonych przepisów prawa i adekwatnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego:
KONSTYTUCJA Rzeczypospolitej Polskiej:
Art. 45.
1. Każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy BEZ NIEUZASADNIONEJ ZWŁOKI przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd.
Art. 177.
Sądy powszechne sprawują wymiar sprawiedliwości we wszystkich sprawach, z wyjątkiem spraw ustawowo zastrzeżonych dla właściwości innych sądów.
Art. 178.
1. Sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom.
Art. 180.
5. W razie zmiany ustroju sądów lub zmiany granic okręgów sądowych wolno sędziego przenosić do innego sądu lub w stan spoczynku z pozostawieniem mu pełnego uposażenia.
Art. 183.
1. Sąd Najwyższy sprawuje nadzór nad działalnością sądów powszechnych i wojskowych w zakresie orzekania.
USTAWA z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym (Dz. U. z 2013 r. poz. 499):
Art. 59.
Jeżeli Sąd Najwyższy, rozpoznając kasację lub inny środek odwoławczy, poweźmie poważne wątpliwości co do wykładni prawa, może odroczyć rozpoznanie sprawy i przedstawić zagadnienie prawne do rozstrzygnięcia składowi siedmiu sędziów tego Sądu.
Art. 61.
§ 6. Uchwały pełnego składu Sądu Najwyższego, składu połączonych izb oraz składu całej izby z chwilą ich podjęcia uzyskują moc zasad prawnych. Skład siedmiu sędziów może postanowić o nadaniu uchwale mocy zasady prawnej.
(UWAGA !: uchwale składu 7 sędziów dnia 17.7.2013 r. III CZP 46/13 Sąd Najwyższy nie nadał mocy zasady prawnej)
WYROK Trybunału Konstytucyjnego z dnia 27 października 2010 r. Sygn. akt K 10/08 (OTK 2010-A 8 poz. 81):
III 3.3. …„uchwały SN z reguły wiążą jedynie w sprawach, w związku z którymi zostały podjęte. Nie są zatem wiążące dla innych składów sędziowskich SN ani innych, ale rodzajowo tożsamych spraw. Sytuacja ulega jednak zmianie w związku z uzyskaniem przez omawiane uchwały mocy tzw. zasad prawnych. Wpisanie uchwały do księgi zasad prawnych oznacza bowiem, że wiąże ona Sąd Najwyższy nie tylko w sprawie, w której została podjęta, ale także w innych rodzajowo jednorodnych sprawach. Składy Sądu Najwyższego nie mogą orzekać sprzecznie z zasadą prawną, dopóki nie nastąpi zmiana stanu prawnego (wyrok SN z 8 sierpnia 2007 r., sygn. akt II UK 23/07, OSNP nr 19-20/2008, poz. 296). Co więcej, „zasady prawne do czasu odstąpienia od nich są dla sędziów Sądu Najwyższego wiążące, w tym znaczeniu, że muszą być one przez nich «stosowane», i w gruncie rzeczy funkcjonują jako rodzaj norm prawnych ustanawiających obowiązek określonego sposobu rozumienia (innej) normy prawnej ustalonego w odpowiedniej uchwale Sądu Najwyższego” (W. Sanetra, Swoboda decyzji sędziowskiej z perspektywy Sądu Najwyższego, „Przegląd Sądowy”, nr 11-12/2008, s. 24-25). Ponadto odstąpienie od zasady prawnej możliwe jest wyłącznie w szczególnym trybie określonym art. 62 ustawy o Sądzie Najwyższym. Aby to nastąpiło, muszą znaleźć się ku temu nowe, nieznane dotąd i przez to nierozważone argumenty (postanowienie SN z 7 czerwca 2005 r., sygn. akt II KK 55/04, …). (…) Formalnie zasady prawne nie wiążą sądów powszechnych, ale wyłącznie składy orzekające Sądu Najwyższego. Nie ma przepisu, który nakładałby obowiązek orzekania zgodnie z tymi zasadami prawnymi przyjętymi przez najwyższy organ sądowy naszego kraju.“.
USTWA z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2013 r. poz. 427, 662 i 1165):
Art. 66.
Przy powołaniu sędzia składa ślubowanie wobec Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej według następującej roty:
„Ślubuję uroczyście jako sędzia sądu powszechnego (…) obowiązki sędziego wypełniać sumiennie, sprawiedliwość wymierzać (…)”;
Może jak sprzątaczka podpisze nominację sędziowską sędziemu to też ma sprawować urząd? Sędziowie przestrzegają prawa, swoich obowiązków nie dopełnił wszystkowiedzącynajlepiej minister G.
a tymczasem w tvn24 dziś rano Minister Sprawiedliwości, kwestię zbył jednym zdaniem. Przy milczącej aprobacie jednego z "tuzów" dziennikarstwa. Pewnie dlatego, że problem nie dotyczy Warszawy.