Uświadamianie obywatelom ich praw i obowiązków, ich aktywizacja w życiu publicznym, zapobieganie wykluczaniu społecznemu, a w efekcie zmniejszanie obciążeń państwa i samorządów związanych ze wsparciem osób niezaradnych życiowo. To wszystko można osiągnąć, jeżeli utworzy się bezpłatny system świadczenia porad prawnych i obywatelskich (PPiO). Tymczasem w naszym kraju nadal takiego systemu nie ma. Problem ten został szeroko omówiony podczas wczorajszej konferencji, której organizatorem był Instytut Spraw Publicznych.
– Ze strony przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości padła deklaracja, że w resorcie trwają prace nad stworzeniem systemu bezpłatnego poradnictwa prawnego. Miałby on opierać się na bonach, które wydawane byłyby m.in. osobom ubogim czy ofiarom klęsk żywiołowych. Sfinansowany ma być ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego – mówi jeden z prelegentów Tomasz Schimanek, ekspert ISP.
Podczas konferencji zaprezentowano raport pt. „Poradnictwo prawne i obywatelskie w Polsce. Stan obecny, efekty działania, możliwości wykorzystania w polityce społecznej państwa”.
Wynika z niego, że w naszym kraju działa kilkaset niepublicznych podmiotów świadczących PPiO. Wśród nich m.in.: studenckie poradnie prawne, Federacja Konsumentów i biura porad obywatelskich. Dodatkowo takiej pomocy udzielają podmioty publiczne: biura poselskie i senatorskie, sądy, instytucje pomocy społecznej czy rzecznicy praw konsumentów.
W raporcie wykazano, że najczęściej Polacy poszukują pomocy u podmiotów pozapaństwowych. Każdy z nich udziela porad średnio 133 osobom w miesiącu, podczas gdy instytucje publiczne tylko 29. Najczęstsza forma świadczenia PPiO to bezpośredni kontakt z petentem. Rzadko wykorzystywane są do tego celu inne formy, np. telefon czy internet.
Jak wynika z badania, instytucje niepubliczne najczęściej nie stosują żadnych kryteriów przy udzielaniu PPiO – po pomoc może się do nich zwrócić każdy. Inaczej jest w przypadku instytucji państwowych. Te stosują najczęściej kryteria dochodowe, a czasami także dotyczące miejsca zamieszkania.
Badania pokazują jednak, że większość Polaków (77 proc.) w ostatnich pięciu latach nie odczuwała potrzeby korzystania z pomocy prawnej. Prawie co piąty obywatel taką potrzebę miał i skorzystał z pomocy, a jedynie 4 proc., choć potrzebowało wsparcia, takiej sformalizowanej pomocy nie szukało.
Główne bariery w uzyskiwaniu pomocy to m.in.: niska świadomość prawna, brak wiedzy o istnieniu możliwości uzyskania bezpłatnego wsparcia, stres związany z ubieganiem się o pomoc, lęk przed ośmieszeniem lub prawnymi konsekwencjami, wreszcie wcześniejsze negatywne doświadczenia nabyte w kontakcie z instytucjami wymiaru sprawiedliwości.
Patronem wydarzenia był DGP.
Metodologia badania
Badanie podzielone zostało na trzy części:
● badanie usługodawców, czyli podmiotów świadczących poradnictwo (450 wywiadów telefonicznych, 100 ankiet internetowych, 40 indywidualnych wywiadów pogłębionych, 10 studiów przypadków, 2 wywiady grupowe);
● badanie obywateli korzystających i niekorzystających z poradnictwa (1050 wywiadów w losowo wybranej grupie dorosłych Polaków, 201 wywiadów z osobami korzystającymi z pomocy PPiO, 25 indywidualnych wywiadów pogłębionych);
● badanie podmiotów otoczenia poradnictwa (450 wywiadów telefonicznych z przedstawicielami kilkunastu organizacji publicznych i niepublicznych, 50 indywidualnych wywiadów pogłębionych, 2 zogniskowane wywiady grupowe, panel ekspertów).
W badaniu zastosowano zarówno metody ilościowe, jak i jakościowe.