Komornicy zapewniają, że to tylko wypadki przy pracy, bo nie mogą weryfikować danych osobowych każdego obywatela Polski.
Jak się okazuje - komornicy jednak mają dostęp do takich informacji - przysługuje im bowiem na mocy ustawy o ewidencji ludności i dowodach osobistych prawo do prawo do uzyskania danych ze zbioru PESEL.
Z informacji Gazety Wyborczej wynika także, że na około tysiąca komorników działających w Polsce elektroniczny dostęp do zbioru wykupiło zaledwie 47 komorników.
Miesięczny koszt dostępu do takiego systemu wynosi około 200 zł.
Ostatnio w mediach sporo mówiło się o przypadku komornika Ryszarda M., który zajął konto niewłaściwej osoby identyfikując ją tylko na podstawie imienia i nazwiska. W efekcie tej pomyłki ciężko chora kobieta została pozbawiona prawie 30 tys. złotych.
Komornik został zawieszony w czynnościach - a postępowanie przeciwko niemu prowadzi Prokuratura Rejonowa w Sochaczewie. W Ministerstwie Sprawiedliwości podjęto decyzję o oddaniu pieniędzy kobiecie, której komornik zajął przez pomyłkę konto.
Komentarze (33)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeAle komornicy przy poparciu sędziów sądów robią co chcą.
Jakie państwo - taki wymiar sprawiedliwości
Jaki wymiar sprawiedliwości - tacy komornicy
Tacy komornicy - jakie prawo
Takie prawo - jakie PO_PSL
Komornik ma egzekwować długi niezależnie od własnej opłacalności. Dla kogoś wierzytelność 500 zł może być ważniejszy niż dla innego 500000 zł. a komornik nie powinien rozróżniać egzekucji ze względu na własne korzyści.
Porada dla poszkodowanych:
1. Ustalcie, jak brzmiał wniosek wierzyciela, w oparciu o który komornik dokonał zajęcia;
2. Zaleznie od winowajcy - pozwijcie o odszkodowanie wierzyciela lub Skarb Państwa w osobie prezesa sądu, przy którym działa komornik (SP odpowiada za komornika solidarnie z num).
Niestety wiem, że zdecydowana większość poszkodowanych albo sprawę odpuszcza, albo - w przypadku różnych oszołomów lub ludzi po prostu nieporadnych - zaczyna pisać kilogramy skarg do prezesa, premiera, r.p.o., ministra sprawiedliwości itp. Taka postawa daje przyzwolenie do bezprawia.
a do tego musi sam opłacić pracowników, lokal, zusy i całą kancelarię.
i teraz zapewne, jakbyś miał do wyegzekwowania 500 zł, to chciałbyś, żeby w ciągu dwóch dni komornik pojechał do dłużnika, do jego zakładu pracy, pozajmował mu wszystko, co możliwe (czyli jakieś 10 godzin pracy, paliwo, korespondencja),
ale jak ktoś wyegzekwowałby od ciebie te 500 zł, do darłbyś się wniebogłosy w stylu 'co, 270 zł za egzekucję 500 zł??? złodzieje, to powyżej 50 procent"
...ahhhh
Pracuje w kancelariii komorniczej od około 6 lat, trafiłem do tej pracy w sumie przez przypadek. Ostatnio widze i czytam we wszystkich gazetach i tv relacje, artykuły na temat komorników sądowych i nasuwa się mi jedno:
w większości dziennikarz którzy opisują egzekucję sądową nie mają oni bladego pojęcia o tej pracy. liczy się tylko napisanie jakiegoś beznadziejnego artykułu na temat pracy komornika, ,, naftykać " mu najlepiej w tym artykujle i tyle. a co... można, bo komornik i pracujący tu ludzie to przecież nie ludzie, to są zwierzęta, którzy wyciskają z niewinnych dłużników ostani grosz. Rzeczywistość wygląga zupełnie inaczej. Jak w kazdym zawodzie znajdują się i tu ,, czarne owce" ale w innych zawodach, korporacjach też są tacy. I jeszcze jedno: dla mie miejnikiem tego co się dzieje ostatnio, są pracownicy którzy przychodzą od kancelarii pracować, czasami są to osoby z urzędu pracy na stażu bądź osoby które kończą studia prawnicze. Osoby są wręcz zszokowane tym jak wygkląda ta praca, jak jest ciężko, jak komornik i pracownicy kancelarii są poniżani przez zazwyczaj dłużników i jak dłużnicy w sposób bezczelny zachowują się w stosunku do pracowników kancelarii. Pragnę zauważyć ze my też jesteśmy ludzmi, mamy swoje rodzinny. Wiadomo, czasami zdarząja się błedy, ale od tego istnieją środki prawne aby skorygowac błąd a jeżeli jest wina komornika to można żadąc odszkodowania.
Komornik sądowy jest wygądnym tematem do ,, oplucia go w gazetach" ale może kiedyś w końcu doczekamy się tego iż za nierzetelne artykuły w prasie i tv odpowiedzialność będą ponosić osoby które piszą na ten temat. Zanim coś napiszą, zapraszam ich do najbliżej kancelarii i niech zobaczą jak ta praca wygląda.
Ps. W kancelari gdzie pracuje, w większości pracują osoby po studiach wyższych czasami nawet z dwona tytułami mgr.
Pozd.
mg
Zawód jest to rzeczywiście niechętnie widziany przez wielu oszustów, czy nawet uczciwych dłużników, ale nie mających z czego spłacić dług.
Ale od lat obserwuję sprawy egzekucyjne i dochodzę do wniosku, że w sprawach egzekucji wierzytelności bryluje wiele oszustów z prawniczymi stopniami naukowymi, będących współwłaścicielami firm windykacyjnych, albo z nimi współpracujących. Przepisy kpc zostały tak skonstruowane, że dłużnicy pozostają bez szans na obronę swoich często zasadnych racji (krótki termin zaskarżania czynności, zaskarżalność nadania klauzuli, gdy nie dostaje odpisu). Wiele lichwiarskich firm uzyskuje dochód bezprawnie, bo posiadanie formalnego tytułu wykonawczego nie zawsze musi oznaczać uprawnienia materialnego. Tak bywa np. gdy odsetki umowne uległy zmniejszeniu, a w wyroku (nakazie) nadal widnieje 50 czy 70 %, albo gdy dług został zapłacony po wydaniu tytułu, a wierzyciel nadal tytuł posiada w rękach. Adwokaci ani radcy dłużnikom pomóc nie chcą, bo wówczas stracili by klientele zamożniejszych przecież wierzycieli (do tego prowadzi duopol korporacyjny, czyli brak zaiteresowania sprawami mniejszymi). Tym sposobem wypełniając znamiona z art. 284par.1 lub 286par.1 kk tysiące lichwiarzy, zwłaszcza z Wrocławia, każdego dnia inkasuje z przestępstwa "należność", której dłużnik nie jest w stanie spłacić kiedykolwiek w życiu.
Wkurza mnie ta nagonka, jakby komornicy byli prywatnymi firmami.
Nikt jakoś nie pamięta, że komornik egzekwuje nalezności wynikające z tytułu wykonawczego. Poza tym, komornik jest związany wnioskiem wierzyciela a sam z siebie przecież nie odnajdzie numeru konta do zajęcia jeśli nie ma PESEL!
Opamiętajcie się, bo zabijacie wymiar sprawiedliwości...
Sprawa jeszcze się nie zakończyła. Komornik naliczył sobie koszty od należności będących w depozycie sadowym, a na dodatek twierdzi, ze zajął depozyt sądowy.
Jak komornik tłumaczy, że nie sprawdza PESELu? Albo jak tłumaczy, że odmienność PESELu nie ma znaczenia? A jeśli wierzyciel nie wskazuje PESELu to czemu komornik nie żąda uzupełnienia braków formalnych? Przecież osób o takim samym imieniu i nazwisku są setki lub tysiące w Polsce.
Niezależnie od przekrętu wierzyciela, komornik ma obowiązek sprawdzić, czy dana osoba to dłużnik!
A skoro ktoś uważa, że komornik nie jest prywatną firmą, to tym większa odpowidzialność komornika, jako funkcjonariusza państwa. Niestety, przyzwyczailiście się (piszę do komorników, sędziów itd), że nie ponosicie odpowiedzialności za swe błędy i złą wolę.
W świetle ustawy komornik jest zarazem prywatną firmą, jak i funkcjonariuszem państwowym. Tzn. - zarabia jak prywaciarz, a odpowiada i ma uprawnienia, jak funkcjonariusz państwowy.