Resort sprawiedliwości, w przesłanym do konsultacji społecznych projekcie zmian kodeksu karnego proponuje model postępowania, który zmierza w kierunku przerzucenia ciężaru decyzji dotyczącej wolności człowieka z sędziów na lekarzy psychiatrów.
Zaniepokojenie opinii publicznej zapowiedziami rychłego wyjścia na wolność sprawców najcięższych przestępstw skazanych w okresie PRL na 25 lat więzienia (w zamian za niewykonywaną karę śmierci) zaowocowało interwencją ze strony państwa.
Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt zmian w kodeksie karnym i innych ustawach, mający na celu ochronę społeczeństwa przed ludźmi, którzy ze względu na swój szczególny stan psychiczny znów mogą dokonać zbrodni.
Przy okazji likwidacji luki systemowej powstałej w latach 1988–1995 (to wówczas kara 25 lat pozbawienia wolności była najsurowszą z przewidywanych) resort zaproponował także rozwiązania na przyszłość, dotyczące sprawców cierpiących na zaburzenia psychoseksualne oraz na zaburzenia osobowości.
To jest tylko część artykułu, zobacz pełną treść w e-wydaniu Dziennika Gazety Prawnej:
W pełnej wersji artykułu znajdziesz odpowiedzi na WSZYSTKIE pytania.
Czy szpital psychiatryczny nie może być miejscem izolowania osób niebezpiecznych, jeżeli nie są one chore psychicznie?
Czy chcemy powrócić do epoki PRL i istniejących wtedy ośrodków przystosowania społecznego?

Dr Piotr Kładoczny, docent na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, koordynator Programu Interwencji Prawnej Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka