Czy jeden z największych sądów wieczystoksięgowych w Polsce działa – mówiąc oględnie – obok przepisów? Wszystko na to wskazuje. Rzecz dotyczy Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa, który – zresztą od międzywojnia – prowadzi księgi wieczyste dla całej stolicy, zarówno prawo-, jak i lewobrzeżnej.
Na mocy art. 58 ustawy o księgach wieczystych i hipotece (t.j. Dz.U. z 2001 r. nr 124, poz. 1361) minister sprawiedliwości w drodze rozporządzenia określa, które sądy rejonowe prowadzą księgi wieczyste i w jakim obszarze właściwości.
Kiedy więc 1 stycznia 2005 r. powstał nowy Sąd Okręgowy Warszawa-Praga, wydzielony z dotychczasowego okręgu warszawskiego, nic nie stało na przeszkodzie, by minister tradycyjnie powierzył sądowi mokotowskiemu sprawy ksiąg wieczystych z obu – dotychczas stanowiących jedno – okręgów.
Okazuje się jednak, że przygotowując dwa lata później nowelizację innej ustawy – prawa o ustroju sądów powszechnych (Dz.U. z 2001 r. nr 98, poz. 1070 – dalej u.s.p.) – ustawodawca przegapił tę zmianę.

6 wydziałów ksiąg wieczystych funkcjonuje w sądzie dla Warszawy-Mokotowa

W 2007 r. doprecyzował art. 20, w którym określił, że minister – po zasięgnięciu opinii Krajowej Rady Sądownictwa – „może przekazać jednemu sądowi rejonowemu rozpoznawanie spraw należących do kompetencji wydziału ksiąg wieczystych w zakresie właściwości więcej niż jednego spośród sądów rejonowych działających w tym samym okręgu sądowym”.
A to oznacza, że sąd rejonowy dla Mokotowa od pięciu lat nie powinien prowadzić tysięcy spraw wieczystoksięgowych z obszaru innego okręgu – Warszawy-Pragi. Bo nie działa „w tym samym okręgu sądowym”.
– Stoję na stanowisku, że dzisiejszy stan faktyczny jest zgodny z prawem. Ustawa o księgach wieczystych i hipotece, która wprowadza ustrój prowadzenia spraw wieczystoksięgowych, daje ministrowi sprawiedliwości możliwość ustalenia, który sąd jest właściwy w sprawach wieczystoksięgowych i jaka jest jego właściwość miejscowa – uspokaja Michał Królikowski, wiceminister sprawiedliwości.
Przyznaje jednak, że przygotowane już nowe rozporządzenie wykonawcze do art. 20 u.s.p., które przeszło nawet etap konsultacji społecznych, ostatecznie nie zostanie podpisane. Resort, określając właściwości sądów rejonowych do rozpatrywania spraw wieczystoksięgowych, oprze się bowiem jedynie na szerszej delegacji z ustawy o księgach wieczystych. Tak jakby zapisów w u.s.p. o zakazie przekraczania okręgów nie było.

5–6 dni średnio czeka się w nich na rozpoznanie wniosku

– W przypadku spraw wieczystoksięgowych ten instrument jest po prostu niepotrzebny i nie znajduję innego wytłumaczenia jak to, że projektodawca zmiany u.s.p. przeoczył delegację w ustawie o księgach wieczystych i hipotece – tłumaczy wiceminister Królikowski. Nie wyklucza jednak, że konieczna będzie nowelizacja u.s.p. w tym zakresie.
Mokotowski sąd zresztą przywykł już do tego, że działa niejako w zawieszeniu.
– Jesteśmy świadomi tych wątpliwości, ale działamy na mocy rozporządzenia, które tak regulowało właściwość Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa. Innego rozporządzenia nie było – mówi sędzia Maja Smoderek, rzecznik prasowy warszawskiego sądu okręgowego.
– Ten sąd jest całkowicie zinformatyzowany, świetnie przygotowany do obsługi mieszkańców całej Warszawy. Nikt też nigdy nie podważał jego rozstrzygnięć z powodu niespełniania wymogu stawianego przez u.s.p. – dodaje.