Przygotowany przez Senat projekt nowelizacji ustawy – Prawo prasowe ma dostosować przepisy do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. W wyroku z 14 grudnia 2011 r. (sygn. akt SK 42/09) stwierdził on, że sankcja przewidziana za wydawanie czasopisma bez rejestracji jest niezgodna z konstytucją. Groziła za to grzywna i kara pozbawienia wolności.
Jeszcze dolegliwsze mogły być jednak konsekwencje wyroku skazującego. Sprawa rozpoznawana przez TK dotyczyła radnego, który w wyniku takiego właśnie wyroku stracił mandat. To zaś zdaniem sędziów oznaczało wyeliminowanie go z debaty publicznej. Dlatego też sankcję karną uznano za nadmierną i naruszającą konstytucyjne zasady adekwatności oraz proporcjonalności.
Co prawda zmieniono już prawo wyborcze i skazanie radnego za brak rejestracji nie wiąże się z utratą mandatu, to jednak pozostawienie sankcji za brak rejestracji nadal mogłoby wpływać na dyskusję publiczną. Chociażby z tego powodu, że redaktorem naczelnym nie może być osoba skazana za trzy czyny karalne wskazane w prawie prasowym. Wyrok za brak rejestracji i dwa inne orzeczenia (np. za odmowę opublikowania urzędowego komunikatu) oznaczałby zakaz zajmowania takiego stanowiska.
Dlatego też senatorowie proponują w swym projekcie, by wydawanie czasopisma bez rejestracji przestało być występkiem, a stało się wykroczeniem, za które grozić będzie grzywna. Konsekwencją tego będzie też prowadzenie tego rodzaju spraw na podstawie kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia.
Chociaż wyrok TK ze względu na zakres skargi dotyczył kary za brak rejestracji czasopisma, to nowela odnosi się także do dzienników. Te pierwsze są definiowane jako periodyki ukazujące się nie częściej niż raz w tygodniu, te drugie jako druki ogólnoinformacyjne wychodzące częściej. Przed rozpoczęciem wydawania trzeba je zarejestrować w sądzie okręgowym.
To kolejna w ciągu ostatniego roku mała nowelizacja prawa prasowego. Poprzednia, która wejdzie w życie w piątek, również wynikała z wyroku TK, tyle że dotyczącego kar za brak sprostowań. Izba Wydawców Prasy od dawna przekonuje, że uchwalona jeszcze w czasach PRL ustawa wymaga dogłębnych i przekrojowych zmian.

Etap legislacyjny
Projekt ustawy został przekazany do Sejmu