Senat nie zgłosił poprawek do noweli ustawy o radiofonii i telewizji, określającej m.in. maksymalne stawki opłat za koncesje radiowe i telewizyjne. Regulujące tę kwestię przepisy straciły moc w sierpniu na mocy orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.

W czwartek za przyjęciem noweli bez poprawek głosowało 57 senatorów, przeciw było 30, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Poprawki do ustawy zgłosili senatorowie PiS. Wnioskowali oni, by maksymalna opłata za nadawanie na multipleksie naziemnej telewizji cyfrowej była o połowę niższa i wynosiła nie 25,9 mln zł, a 12,9 mln zł. Jak argumentowali, wysoka opłata może stanowić barierę dla wejścia na rynek nowych, małych nadawców. Niższa kwota znajdowała się w wyjściowym, opracowanym przez Senat projekcie ustawy.

Przewodniczący KRRiT Jan Dworak wyjaśnił w Senacie, że opłata w wysokości 25,9 mln zł będzie dotyczyć tylko tych nadawców, którzy w przyszłości będą nadawać program w wyższym standardzie HD. Ci, którzy będą nadawać w niższym standardzie SD, będą płacić tyle, co dotychczas.

Jak argumentował, nadawanie w jakości HD wiąże się z dwukrotnie większym zajęciem pasma multipleksu niż w jakości SD, w której dostępna jest większość programów dziś obecnych na multipleksie, więc opłata w przypadku programów HD powinna być adekwatnie wyższa.

Sejm uchwalił nowelę w ubiegłym tygodniu. Co do zasady przenosi ona do ustawy zapisy rozporządzenia Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, które wcześniej określało wysokość opłat. Straciło ono moc na początku sierpnia br. na skutek orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który rok wcześniej uznał, że kwestie dotyczące danin publicznych powinny być uregulowane w ustawie, a nie w rozporządzeniu.

Obniżenia maksymalnej stawki opłaty za koncesję domagał się m.in. nadawca TV Trwam - fundacja Lux Veritatis o. Tadeusza Rydzyka. Będzie ona ubiegać się o miejsce na multipleksie w konkursie, który KRRiT ma ogłosić przed końcem tego roku (jest do tego zobowiązana na mocy ustawy o wdrożeniu naziemnej telewizji cyfrowej). Zanim konkurs zostanie ogłoszony, w życie musi wejść nowela ustawy o opłatach za koncesje.

W noweli określono m.in. maksymalną wysokość opłat za udzielenie koncesji. Np. w przypadku naziemnego rozpowszechniania programu telewizyjnego, zarówno analogowego, jak i cyfrowego - na multipleksie - będzie to blisko 25,9 mln zł (ostatnie nadajniki analogowe mają być wyłączone do końca lipca 2013 r.). Określona w noweli opłata za koncesję na nadawanie analogowego programu radiowego to ponad 12,3 mln zł, a w przypadku nadawania cyfrowego na multipleksie - połowa tej kwoty. Opłaty za koncesje są niezależne od rocznych opłat za prawo do dysponowania daną częstotliwością.

Zakwestionowany przez TK przepis ustawy o rtv upoważniał KRRiT do ustalenia wysokości opłaty za udzielenie koncesji oraz fakultatywnie do określenia podmiotów zwolnionych od tej opłaty. Konstytucja stanowi zaś, że "nakładanie podatków, innych danin publicznych, określanie podmiotów, przedmiotów opodatkowania i stawek podatkowych, a także zasad przyznawania ulg i umorzeń oraz kategorii podmiotów zwolnionych od podatku następuje w drodze ustawy". Trybunał dał ustawodawcy rok na uchwalenie nowych przepisów.

Nowelizacja ustawy o rtv trafi teraz do prezydenta.

Na zakończonym w czwartek posiedzeniu Senat nie podjął decyzji w sprawie innej noweli ustawy o rtv - dotyczącej usług na żądanie (VOD). Punkt ten został wycofany z porządku obrad, ma być rozpatrywany na następnym posiedzeniu.

Ta nowela ma wdrożyć do polskiego prawa przepisy unijnej dyrektywy audiowizualnej. Czas na to minął w grudniu 2009 r. W związku z tym, że implementacja wciąż jest niepełna, w czerwcu br. Komisja Europejska pozwała Polskę do Trybunału Sprawiedliwości.

KE zaproponowała nałożenie na Polskę kary dziennej w wysokości ponad 112 tys. euro, należnej od dnia orzeczenia przez Trybunał wyroku potwierdzającego rację KE, aż do dnia, kiedy Polska powiadomi Komisję, że w pełni wdrożyła przepisy dyrektywy do prawa krajowego.