PSL złożyło w poniedziałek w Sejmie obywatelski projekt, który ma zablokować planowaną przez Ministerstwo Sprawiedliwości reorganizację sądów rejonowych. Wraz z projektem działacze Stronnictwa przynieśli do Sejmu 150 tys. podpisów poparcia.

Przekształcenie najmniejszych sądów w wydziały zamiejscowe większych jednostek minister sprawiedliwości Jarosław Gowin zapowiadał od początku 2012 r. Zmiany - które miałyby wejść w życie od 2013 r. - mają, w zamierzeniach ministerstwa, służyć lepszemu wykorzystaniu kadry sędziowskiej. Według planów 79 sądów rejonowych miałoby zostać przekształconych w wydziały zamiejscowe większych jednostek.

PSL - od początku uważaliśmy, że likwidacja sadów t chybiona i niepotrzebna

"Od początku uważaliśmy, że pomysł ministra Gowina, który będzie falandyzacją prawa, pomysł likwidacji kilkudziesięciu sądów rejonowych jest chybiony i niepotrzebny" - powiedział na konferencji prasowej w Sejmie szef klubu PSL Jan Bury. Jednocześnie zaznaczył, że zdaniem ludowców Polsce potrzebne są "głębokie zmiany w sądownictwie", ale powinny one dotyczyć kwestii proceduralnych, a nie struktury organizacyjnej.

PSL - oszczędności są minimalne i śmieszne

Według Burego oszczędności, jakie przyniesie planowana przez Gowina reorganizacja sądów, są "minimalne, a nawet śmieszne", natomiast koszty społeczne tego kroku - dodał - bardzo znaczące. Poseł zaznaczył, że w reakcji na "niepotrzebne pomysły" szefa resortu sprawiedliwości pojawił się pomysł obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej blokującej te plany. Pod projektem - mówił - zebrano ponad 150 tys. podpisów w czasie krótszym niż to jest wymagane prawem.

"Jesteśmy przekonani, że ten projekt, który zakłada, że w formie ustawy będą tworzone lub znoszone siedziby sadów apelacyjnych, okręgowych, rejonowych, po wsze czasy spowoduje, że ani minister Gowin, ani jego następcy nie będą nigdy mieli niepotrzebnych pomysłów likwidacji sądów" - podkreślił Bury.

Według PSL lepszą organizację pracy sądów można zapewnić bez ich łączenia, m.in. poprzez przenoszenie do innych sądów spraw niewymagających osobistego stawiennictwa lub możliwość czasowego delegowania sędziów do sądów, które mają problemy z terminowym rozpatrywaniem spraw.

Gowin - to nieporozumienie

Odnosząc się do stanowiska PSL Gowin powiedział w poniedziałek PAP, że "szanuje mobilizację społeczności lokalnych w czymś, co te społeczności pojmują jako obronę sądów".

"Ale to jest nieporozumienie; żaden sąd nie będzie zlikwidowany, natomiast chodzi tylko o to, żeby sędziowie orzekali nie tylko w jednym sądzie, jak do tej pory, tylko w dwóch, czasami w trzech. Myślę, że gdyby ta ustawa została uchwalona w takiej wersji, w jakiej proponują to koledzy z PSL-u, to zabetonowany zostałby obecny kształt sądownictwa, który - jak widzieliśmy chociażby po sprawie Amber Gold - jest zupełnie niewydolny" - powiedział minister sprawiedliwości.

Dlatego - jak dodał - będzie jeszcze "rozmawiał z kolegami z PSL-u, aby przemyśleli, czy ta inicjatywa ma sens". Na pytanie, czego miałyby dotyczyć rozmowy i czy - jego zdaniem - istnieje jeszcze możliwość kompromisu, Gowin powiedział, że uważa, iż "jest przez cały czas możliwe pole do kompromisu". W ubiegłym tygodniu minister sprawiedliwości zapowiadał, że chce jeszcze negocjować z wicepremierem, szefem PSL Waldemarem Pawlakiem sprawę reorganizacji mniejszych sądów rejonowych.

Pytany w poniedziałek o tę kwestię szef klubu PSL powiedział, że Pawlak i Gowin "mają wiele okazji do wymiany opinii i poglądów, widzą się każdego tygodnia na posiedzeniach rządu".

Gowin proceduje rozporządzenie, PSL składa podpisy

"Dziękujemy ministrowi Gowinowi za to, że nasz apel, aby powstrzymać się z podpisaniem tego rozporządzenia, jednak odniósł jakiś skutek (...). Minister Gowin na razie proceduje swoje rozporządzenie, ale my też składamy dziś ten nasz projekt. Chcemy niejako panu ministrowi pomóc podjąć właściwą decyzję" - powiedział Bury.

Ciche poparcie inicjatywy PSL przez członków PO?

Wyraził też przekonanie, że projekt zyska poparcie większości parlamentarnej, bo - jak zaznaczył - "po cichu" popiera go wielu posłów PO.

Szef komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, prezes Stowarzyszenia Amici Curiae Wojciech Błaszczyk zwrócił uwagę, że pomysł Gowina od początku wzbudzał szerokie protesty społeczne - począwszy od środowisk samorządowych po prawnicze. "Poza urzędnikami Ministerstwa Sprawiedliwości i niektórymi politykami Platformy Obywatelskiej nie słyszałem publicznych wypowiedzi popierających ten projekt. Natomiast lista tych, którzy od początku protestowali, była bardzo długa" - powiedział.

Jak podkreślił, inicjatywa ma charakter ponadpartyjny. Zaznaczył, że sam jest przedstawicielem PO, ale inaczej rozumie obywatelskość Platformy niż jego partyjny kolega minister Gowin. "Polska to nie tylko Warszawa, Poznań, Kraków, wielkie miasta. Mieszkam w prowincjonalnym miasteczku i rozumiem tych ludzi, ich obawy przed tym, aby utracić status powiatu" - powiedział Błaszczyk.

Samorządy: To cios w potencjał powiatów

Obecny na konferencji burmistrz Pułtuska Wojciech Dębski ocenił, że plany Gowina to "cios w potencjał instytucjonalny powiatów". "Likwidacja sądów to nie jest, tak jak mówi minister Gowin, zabieg kosmetyczny (...). Jesteśmy przekonani, że za chwilę zaczną się pytania o sens istnienia prokuratur rejonowych i różnych instytucji o charakterze powiatowym" - powiedział. Jak dodał, reorganizacja sądów rozpocznie "likwidacyjną lawinę" i w konsekwencji doprowadzi do zniesienia powiatów.

PO: To nie jest opozycja w ramach koalicji

Andrzej Halicki (PO) pytany o inicjatywę PSL oraz o to, jak mu się podoba "taka opozycja wewnątrz koalicji", odparł: "nie widzę opozycyjności w tym, (...) to na rzecz inicjatywy obywatelskiej potrzeby posłowie PSL chcą tu zabierać głos w Sejmie". Podkreślił, że dyskusja na ten temat powinna mieć miejsce.

"Sama idea reorganizacji sądów, sądów powiatowych, nie jest kwestią nową, a jej realizacja może przybierać różne formy, na pewno musi uwzględniać akceptację. Bez akceptacji ciężko sobie wyobrazić reorganizację sądów" - powiedział. Jak stwierdził, "jeśli ta inicjatywa stworzy naprawdę poważną rozmowę na ten temat, to i akceptacja dla reorganizacji się znajdzie".

PSL chce też, by przepisy, na mocy których minister może dokonywać reorganizacji sądów, zbadał Trybunał Konstytucyjny. Poselski wniosek w tej sprawie trafił do TK w czerwcu.

Reorganizacja sądownictwa rejonowego została też zaskarżona do TK przez Krajową Radę Sądownictwa. Nie wiadomo, kiedy TK rozpozna skargę.